Po nie najlepszym początku sezonu, w ostatnich tygodniach Przemysław Konieczny przeszedł metamorfozę. Na młodego zawodnika już od pierwszych kolejek spadła fala krytyki. Teraz jednak zdaje się, że junior dogadał się ze sprzętem, znalazł prędkość, dzięki czemu zaczął jeździć zdecydowanie lepiej i zdobywać ważne punkty dla bydgoskiego zespołu.
Punkty juniorów są na wagę złota
Sprawiło to, że siła młodzieżowców Gryfów zdecydowanie wzrosła, bowiem kapitalnie jeżdżący od początku sezonu Wiktor Przyjemski nie musi już polegać tylko na sobie. Zadowolenia z postawy młodzieży nie kryje trener Abramczyk Polonii, Jacek Woźniak.
- Liga jest bardzo wyrównana, więc punkty juniorów są na wagę złota, są po prostu kluczowe dla końcowego rezultatu. Nasza młodzież spisuje się bardzo dobrze, w większości spotkań przywozi zdecydowanie więcej "oczek" od juniorów drużyny przeciwnej. To dało nam wiele dużych punktów do ligowej tabeli, między innymi dzięki temu fotel lidera jest nasz - zaznaczył były zawodnik i obecny trener bydgoskiej drużyny.
ZOBACZ WIDEO To sekret dobrej dyspozycji Kołodzieja? "Gdybym mógł cofnąć czas, sprawiłbym sobie to wcześniej"
Jacek Woźniak nie kryje zadowolenia z formy młodzieżowców
Trener Gryfów odniósł się do formy zarówno Wiktora Przyjemskiego, jak i Przemysława Koniecznego. Wyjaśnił on również, z czego jego zdaniem wynikał słabszy początek sezonu w wykonaniu wychowanka Unii Tarnów.
- Wiktor już w maju ubiegłego roku pokazał, na co go stać i w debiutanckim sezonie potrafił nawet przywieźć dwucyfrówkę, będąc w końcu żużlowym żółtodziobem. Mnie osobiście w ogóle nie dziwi to, co on pokazuje na torze. Jego punkty są dla nas wyjątkowo cenne, w najważniejszych meczach potrafi zrobić 10 "oczek", jak na przykład na wyjeździe ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Oprócz tego w 90 proc. przypadków sprawdza się, gdy stosujemy rezerwę zwykłą i wprowadzamy go w miejsce seniora, będącego danego dnia w gorszej dyspozycji. Wiktor jest bardzo ważnym elementem naszej drużyny - zauważył Jacek Woźniak.
- Początek sezonu był trudny dla Przemysława Koniecznego, ale on, jak na juniora, jest już doświadczony. Bydgoskiego toru trzeba się nauczyć, a Przemek w dodatku początkowo nie mógł znaleźć prędkości w swoich motocyklach. Ostatnio wszystko wróciło na właściwe tory, wykorzystał zdobyte doświadczenie i poradził sobie z problemami, co zaowocowało zdecydowanie lepszymi zdobyczami punktowymi. Mam nadzieję, że utrzyma dobrą formę i pokaże ją w następnych meczach. Wydaje się, że wrócił na właściwe tory - mówił nasz rozmówca.
Juniorzy w eWinner 1. lidze mają potencjał
Jacek Woźniak zauważył, że w eWinner 1. Lidze jest wiele klubów, które mogą pochwalić się dość solidną formacją juniorską i potrafią zaskoczyć tym rywali w poszczególnych spotkaniach. To powoduje, że choć Polonia w tym aspekcie jest bardzo mocna, musi stale pozostawać skupiona.
- Nie tylko my mamy dobrych młodzieżowców, bo wiele innych klubów w eWinner 1. lidze ma juniorów, w których drzemie potencjał. Myślę, że obok nas najlepiej wypadają krośnianie, ale przecież pozostałe drużyny także mają czym postraszyć. To cieszy, gdyż w przyszłości cała dyscyplina może na tym naprawdę wiele zyskać i chciałbym, by młodzi chłopacy w każdym klubie się rozwijali i stawali coraz lepsi - podsumował trener Abramczyk Polonii.
Bogumił Burczyk, WP SportoweFakty
Zobacz także:
- Dorósł do żużla i jedzie sezon życia
- Świetny występ Frederika Jakobsena nie pomógł. Kenneth Bjerre utrzymuje dobrą formę