Żużel. Thomsen powiedział, kto wygra SON. Problemy Polaków?

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Anders Thomsen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Anders Thomsen

Anders Thomsen to bez wątpienia jeden z czołowych zawodników w PGE Ekstralidze i Speedway Grand Prix. Ma na swoim koncie także zwycięstwo w jednej z rund GP. W sobotnim finale Speedway of Nations będzie jednak jedynie rezerwowym w kadrze Danii.

Zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów wypowiedział się na temat zmiany gospodarza turnieju Speedway of Nations, która nastąpiła kilka tygodni przed samymi finałami. Początkowo najlepsze drużyna świata miały rywalizować w Esbjergu, jednak ostatecznie zawody odbywają się w Vojens. Duńczyk przyznaje, że dla niego, to może być korzystna decyzja.

- Lubię rywalizować w Esbjergu, więc trochę mi przykro, że zawody zostały przeniesione na inny obiekt. Z drugiej strony zdecydowanie lepiej znam tor w Vojens, więc paradoksalnie ta decyzja może być dla mnie szczęśliwa - powiedział Thomsen w rozmowie z eurosport.pl

Reprezentant Danii świetnie radzi sobie w SGP, gdzie dwukrotnie meldował się w finale, a w Gorzowie Wielkopolskim pierwszy raz zwyciężył w pojedynczej rundzie mistrzostw świata. Mimo tego, że w klasyfikacji generalnej jest numerem dwa wśród Duńczyków, to w SoN będzie on wyłącznie rezerwowym. - Kompletnie nie stanowi to dla mnie problemu. Podporządkuję się decyzji menedżera - zapewnia.

ZOBACZ WIDEO Fala kontuzji w Stali. Chomski zdradza szanse na powroty Vaculika, Hurysza i Bartkowiaka. Powrót Słowaka będzie skomplikowany

Dla zawodników z kraju Hamleta to wyjątkowy turniej, ponieważ rozgrywany jest na ich ojczystej ziemi. Zwycięstwo przed własną publicznością na pewno byłoby dla nich czymś szczególnym, zwłaszcza że od czasu powrotu obecnego formatu, czyli od 2018 roku, nie udało im się jeszcze ani razu stanąć na najwyższym stopniu podium. Anders Thomsen zapewnia jednak, że każdy da z siebie sto procent i wszystko może się zdarzyć.

- Wszyscy będziemy walczyć, niezależne od tego, kto pojawi się na torze, bo zwycięstwo na własnej ziemi będzie smakować wyjątkowo. W stawce jest wiele znakomitych ekip, co nie znaczy, że o medal nie powalczy również reprezentacja z drugiego szeregu. Wszystko jest możliwe, szczególnie że tor w Vojens jest specyficzny i trzeba dobrze trafić z ustawieniami - przestrzega były wicemistrz świata juniorów.

Na sam koniec pokusił się on o podanie zespołów, które zameldują się w biegu finałowym sobotnich zawodów Speedway of Nations, lekko wbijając szpilę w naszą reprezentacją. - Dania wygra, Polska będzie druga - zakończył Thomsen.

Czytaj także:
Żużel. Klarowne plany Startu Gniezno. Klub wróci do eWinner 1. Ligi już w sezonie 2024?
Żużel. Były menedżer Falubazu nie ma wątpliwości. Klub walczy nie tylko o awans, ale i przyszłość [WYWIAD]

Źródło artykułu: