Żużel. Stal Gorzów jedzie na mecz do Lublina. "Zmarzlik będzie pod ogromną presją"

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

W niedzielę Motor Lublin podejmie Moje Bermudy Stal Gorzów w hicie 14. kolejki PGE Ekstraligi. Spotkanie te będzie szczególne dla Bartosza Zmarzlika, który w sezonie 2023 będzie zawodnikiem Koziołków.

Pod koniec lipca potwierdziło się to, o czym od kilku dni informowały WP SportoweFakty. Bartosz Zmarzlik po sezonie 2022 pożegna się z Moje Bermudy Stalą Gorzów. Jego nowym klubem będzie Motor Lublin.

Tak się złożyło, że na zakończenie rundy zasadniczej w PGE Ekstralidze dojdzie do spotkania właśnie obu tych drużyn. Bogusław Nowak, pierwszy trener Bartosza Zmarzlika, jest pewny, że dwukrotny mistrz świata podejdzie do tego starcia w pełni profesjonalnie.

- Myślę, że Bartek jest takim zawodnikiem, który do końca będzie chciał jeździć na poziomie swoich możliwości. Będzie chciał się pokazać tak, jak zawsze. Nie widzę tu żadnych podtekstów. Do końca sezonu będzie przecież zawodnikiem Stali - mówi nam Bogusław Nowak.

ZOBACZ WIDEO Dowhan odpowiada Synowcowi. "Mamy inne zdanie"

Presję na Bartosza Zmarzlika mogą nakładać jednak ci gorzowscy kibice, którzy mają żal do swojego wychowanka o to, że ten postanowił odejść z klubu i przenieść się właśnie do Motoru Lublin. - Zagrożeniem jest to, że jeśli coś Bartkowi nie wyjdzie, to od razu wszyscy będą doszukiwać się podtekstów, co na pewno nie będzie sprawiedliwe i zgodne z prawdą. To jest dodatkowe obciążenie - dodaje nasz rozmówca.

Bogusław Nowak zwraca uwagę na to, że choć Zmarzlik zajmuje pierwsze miejsce w cyklu Grand Prix i na liście najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi, to też jest człowiekiem i mogą zdarzyć mu się gorsze zawody. - Na Motoarenie w Toruniu męczył się z torem, był pogubiony ze sprzętem i nie szło mu. Nie ma na to żadnej recepty. Słabsze biegi też mogą mu się zdarzyć. Jest w bardzo trudnej sytuacji, na pewno będzie pod ogromną presją. Myślę jednak, że da sobie radę i na pewno da z siebie wszystko, żeby wynik był na stronę Stali - mówi pierwszy trener Bartosza Zmarzlika.

Zarówno Motor Lublin, jak i Moje Bermudy Stal Gorzów są już od dłuższego czasu pewne udziału w fazie play-off, a niedzielne spotkanie zadecyduje jedynie o rozstawieniu przed najważniejszą częścią sezonu. - Z drugiej strony ten mecz niewiele znaczy, czy Stal wygra, czy przegra. Tak jest ustawiony regulamin, że praktycznie od połowy sezonu liga jest mało ciekawa, a dziać się zaczyna dopiero teraz - zakończył Bogusław Nowak.

Zobacz także:
Mocny komentarz o Janowskim i Dudku
Klarowne plany Startu Gniezno

Źródło artykułu: