Żużel. Unia nadal trzyma się żelaznego ustawienia. Włókniarz chce mocno otworzyć mecz [TAKTYKA]

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki

Fogo Unia Leszno zmierzy się zielona-energia.com Włókniarzem Częstochowa na początek 14. kolejki PGE Ekstraligi. Menedżer gospodarzy nie zmienił nic w składzie w stosunku do ostatniego meczu. Goście

Analiza taktyczna meczu Fogo Unia Leszno - zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa.

***

Składy:

zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa: 1. Leon Madsen, 2. Bartosz Smektała, 3. Kacper Woryna, 4. Jonas Jeppesen, 5. Fredrik Lindgren, 6. Jakub Miśkowiak, 7. Mateusz Świdnicki

Fogo Unia Leszno: 9. Jason Doyle, 10. Janusz Kołodziej, 11. David Bellego, 12. Jaimon Lidsey, 13. Piotr Pawlicki, 14. Antoni Mencel, 15. Damian Ratajczak

Menedżer Włókniarza Lech Kędziora chce, aby częstochowianie od samego początku meczu przejęli inicjatywę. Już w pierwszym biegu wytacza przeciwko rywalom najcięższe działa w postaci Leona Madsena i Kacpra Woryny. Ci zmierzą się z Jasonem Doyle'em oraz Davidem Bellego. Oczywiście Australijczyk będzie stanowił dla pary gości ogromne zagrożenie, lecz ci znajdują się w bardzo dobrej formie i przy dobrym momencie startowym są w stanie go ograć.

ZOBACZ WIDEO Robert Dowhan: Czasami żal patrzeć. Falubaz może podzielić los Unii Tarnów

Dobry występ w inauguracyjnej gonitwie może pozwolić Włókniarzowi na uzyskanie pewnej przewagi nad Unią. W biegu młodzieżowym bowiem para Świdnicki - Miśkowiak ma szanse na wygraną co najmniej 4:2. Raczej nie można tutaj liczyć na wielkie niespodzianki. Trzeba spodziewać się, że jedynie Damian Ratajczak włączy się do walki o punkty z młodzieżowcami Włókniarza.

Wydaje się, że zespół gości jest dobrze zestawiony pod kątem taktycznym i ewentualna przewaga uzyskana na początku meczu może być bardzo ważna. Unia z kolei musi zrobić wszystko, aby Włókniarz nie odskoczył na kilka punktów. Patrząc przez pryzmat dotychczasowych spotkań wygląda na to, że ustawienie par, które zazwyczaj stosuje Piotr Baron nie jest idealne. Na piątkowy mecz ponownie nie ma zmian w tym aspekcie.

Po raz kolejny Jason Doyle - Janusz Kołodziej pojadą ze sobą dwa biegi i w teorii mają przywozić zwycięstwa. Przeszłość pokazała jednak, że często to się nie sprawdza, a trudno oczekiwać, by punkty nadrabiała para David Bellego - Jaimon Lidsey. Ten duet został rozdzielony w tym sezonie tylko wtedy, gdy Unia była osłabiona brakiem Kołodzieja i Piotra Pawlickiego. Przy jeździe w pełnym składzie Francuz i Australijczyk zawsze są ustawiani obok siebie.

Warto ponownie zwrócić uwagę na obsadę biegu trzynastego. Przed meczami Fogo Unii Leszno z Betard Spartą Wrocław oraz Moje Bermudy Stalą Gorzów zwracaliśmy uwagę na to, że ta gonitwa może rozstrzygać o losach rywalizacji. I tak rzeczywiście było. W obu przypadkach Byki przegrywały 1:5, a później ponosiły porażki w całym spotkaniu. O ile w Gorzowie zestawienie Pawlickiego i Bellego pozostawiało dużo do życzenia, to teraz para Pawlicki - Kołodziej wydaje się bardziej zbilansowana.

Włókniarz z kolei postawił na duet Kacper Woryna - Fredrik Lindgren. To właśnie postawa Szweda może być kluczowa w piątkowym pojedynku. Jeśli 36-latek pojedzie na swoim najwyższym poziomie, a odpowiednie punkty na macierzystym torze uzbiera Bartosz Smektała, to leszczynianie mogą mieć kłopot ze złamaniem częstochowskiego naporu.

Czytaj także:
Powalczą o efektowne zakończenie sezonu. Beniaminek w pełnym składzie

Komentarze (3)
avatar
maks pierwszy
5.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciężko będzie Smektała to najsłabsze ogniwo pewnie nic nie przywiezie Kołodziej to kozak liczymy na Woryne 
avatar
tomas68
5.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bo Królowa jest tylko jedna Unia Leszno.