For Nature Solutions Apator Toruń w ostatniej kolejce PGE Ekstraligi na swoim torze podejmować będzie Betard Spartę Wrocław. Wiele wskazuje na to, że to właśnie ten pojedynek zadecyduje o rozstawieniu w ćwierćfinale fazy plaf-off.
- Śmiem twierdzić, że jest to najważniejszy mecz, jaki do tej pory w tym roku rozegramy. Daje nam szanse ustawienia się w dalszej części w play-offach w dość korzystnym położeniu - powiedział na konferencji przedmeczowej Krzysztof Gałańdziuk.
Motor Lublin może być już pewny pierwszego miejsca w tabeli i na pewno swój dwumecz pojedzie z szóstą drużyną, którą będzie Fogo Unia Leszno. Drugą lokatę ma zapewnioną za to zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa. Moje Bermudy Stal Gorzów najprawdopodobniej zostanie sklasyfikowana na trzeciej pozycji.
ZOBACZ WIDEO Berntzon o domowym torze: W Ostrowie nawet nie wiedzieliśmy czego szukać
O czwarte i piąte miejsce między sobą rywalizować będą właśnie torunianie i wrocławianie. Zwycięzca tego pojedynku zajmie wyższą lokatę i zmierzy się z gorzowianami w dwumeczu. Przegranym za to przyjdzie rywalizować z częstochowianami, którzy w ostatnich meczach prezentują się coraz lepiej i stają się głównym faworytem do jazdy w finale, obok lublinian.
Doskonale o tym wiedzą w toruńskim klubie i mają świadomość, że teraz wszystko zależy od nich samych. - Wiemy o kłopotach Gorzowa, chociaż oczywiście na to nie patrzymy. Tym niemniej, jeśli mielibyśmy wybierać, to na pewno byśmy wskazali na tę drużynę, stąd ten mecz jest tak ważny i mamy tego pełną świadomość - zapewnił dyrektor sportowy Apatora.
Szalę zwycięstwa na korzyść któregoś z zespołów może przechylić postawa juniorów. Bez wątpienia, najlepszy w tym sezonie jest duet Włókniarza i Motoru. Szczególnie ci pierwsi, po tym, jak do bardzo dobrej formy wrócił Jakub Miśkowiak, wydają się być najgroźniejsi. Formacje młodzieżowe pozostałych ekip są o wiele bardziej wyrównane i każda z nich miała swoje lepsze i gorsze momenty.
Mimo wszystko, po spojrzeniu na średnie, wyżej od młodych reprezentantów gorzowskiej Stali plasują się młodzieżowcy z Torunia. - Zdecydowanie w Częstochowie są, obok Lublina, najlepsi juniorzy i wiemy o tym, że lepiej uniknąć takiego przeciwnika. Stąd wszystko mamy w naszych rękach i z pewnością zrobimy wszystko, żeby ten mecz wygrać. Innej opcji nie widzę - zakończył Gałańdziuk.
Czytaj także:
- Żużel. Poznaliśmy obsady kolejnych imprez oraz numery startowe na finał MMPPK w Lublinie
- Żużel. Spore problemy Falubazu! Podstawowy zawodnik kontuzjowany