Okazuje się, że już w czwartek na Motoarenie zostanie zorganizowany trening reprezentacji Polski, który w rzeczywistości ma być dla naszych zawodników dodatkową okazją do przygotowania się do walki o czołowe lokaty podczas Grand Prix Polski w Toruniu (turniej odbędzie się 1 października).
Wiadomo już, że szkoleniowiec kadry Rafał Dobrucki wysłał zaproszenia na trening do wszystkich uczestników przyszłotygodniowych zmagań i podczas zajęć zrobi wszystko, by ułatwić im walkę o medale. Gospodarze już dostali zadanie przygotowania nawierzchni zbliżonej do tego, czego można spodziewać się za tydzień podczas turnieju Grand Prix.
Podobne treningi były organizowane na Motoarenie już w poprzednich latach, ale nigdy na taką skalę. Zwykle bywało tak, że to klub udostępniał tor na prośbę konkretnych zawodników. Tym razem sprawę postanowiono rozwiązać inaczej, bo liczba Polaków jest rekordowa. W piątek w zmaganiach juniorów wystartuje sześciu zawodników (Mateusz Cierniak, Wiktor Lampart, Wiktor Przyjemski, Jakub Miśkowiak, Mateusz Świdnicki i Krzysztof Lewandowski - dzika karta), a w sobotę również pięciu (Bartosz Zmarzlik, Patryk Dudek, Maciej Janowski, Paweł Przedpełski i Kacper Woryna - dzika karta).
ZOBACZ WIDEO Ekspert ocenia zmianę w regulaminie i wskazuje kluby, które zyskają najwięcej
Stawka zawodów faktycznie jest duża, bo choć Bartosz Zmarzlik jest już pewny tytułu mistrza świata, to o brązowy medal wciąż walczą Patryk Dudek (zajmuje obecnie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej) i Maciej Janowski (jest siódmy, ale do trzeciego Dudka traci tylko osiem punktów).
Równie ciekawie jest w klasyfikacji SGP2, czyli mistrzostw świata juniorów, bo toruńskie te zawody są niezwykle istotne dla Mateusza Cierniaka, Wiktora Lamparta i Jakuba Miśkowiaka. Cierniak zajmuje w klasyfikacji generalnej pierwszą lokatę z 12 punktami przewagi nad Janem Kvechem. Lampart jest szósty, a Miśkowiak ósmy, ale do trzeciego Benjamina Basso tracą odpowiednio trzy i cztery punkty, ale obaj wciąż mają szansę nawet na drugą lokatę.
W trakcie dwóch dni rywalizacji na Motoarenie, sezon na podium mistrzostw świata seniorów i juniorów może zakończyć - w najbardziej optymistycznym wariancie - nawet pięciu Polaków. Wielkim sukcesem będzie jednak choćby czwórka naszych rodaków z medalami.
Choć czwartkowy trening nie daje żadnej gwarancji sukcesu, to powinien pomóc naszym zawodnikom przypomnieć sobie geometrię tego toru, a także przetestować sprzęt w warunkach zbliżonych do tych, które będą panowały podczas decydującego turnieju. Od poniedziałku Motoarena będzie już w rękach organizatorów GP i nikt nie będzie miał prawa trenować na tym obiekcie poza oficjalnymi treningami.
Czytaj więcej:
Wiemy, kto wystartuje z dziką kartą w Toruniu
K2 chce pomóc młodym żużlowcom