Ukrainiec przez wojnę stracił sezon. Wojsko zabroniło mu wyjazdu z kraju
Aleksandr Łoktajew miał być w tym sezonie liderem PSŻ Poznań w walce o I ligę. Ostatecznie zawodnik przez rok walczył w Ukrainie o pozwolenie na wyjazd do Polski, ale sukces osiągnął dopiero, gdy rozgrywki... zostały zakończone.
Aleksandr Łoktajew nie mógł zjawić się wcześniej w Polsce, bo jest w wieku poborowym, a zgody na jego wyjazd z kraju nie wydała lokalna jednostka wojskowa. Żużlowiec od marca walczył o pozwolenie i dostarczał wszystkie niezbędne dokumenty, ale ostatecznie nawet na chwilę nie mógł pojawić się w naszym kraju. Pretekstem do wyjazdu nie okazał się nawet udział reprezentacji Ukrainy w drużynowych mistrzostwach świata. W szybkim załatwieniu pozwolenia na wyjazd na pewno nie pomógł też fakt, że ojciec zawodnika jest Rosjaninem, a on sam wcześniej reprezentował barwy Rosji na arenie międzynarodowej.
Choć żużlowiec od ponad roku nie siedział na motocykl, to treningi wypadły nadspodziewanie dobrze. Trochę nerwowości było jedynie na pierwszych zajęciach, ale kolejne dwa treningi były już znakomite. Zawodnik udowodnił, że znów może być czołowym jeźdźcem rozgrywek.
- Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że wypadnie aż tak dobrze. Jeździł agresywnie i w ogóle nie było widać, że miał aż tak długą przerwę od jazdy. Okazuje się, że tego się nie zapomina, dlatego tym bardziej liczę, że zostanie z nami na kolejny sezon - komentuje trener PSŻ, Tomasz Bajerski.
Przynależność klubowa Ukraińca nie jest jednak przesądzona, bo do walki o jego kontrakt włączyli się także działacze H.Skrzydlewska Orła Łódź. W obu tych klubach żużlowiec musi liczyć się z koniecznością walki o skład. Po tegorocznych problemach z dotarciem do Polski żaden klub nie zdecyduje się na zapewnienie mu miejsca w podstawowym składzie.
Mateusz Puka, WP Sportowefakty
Czytaj więcej:
Ma pomysł jak zostać królem giełdy transferowej
Artiom Łaguta uderza w Canal+
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>