Regulamin Międzynarodowej Federacji Motocyklowej mówi wyraźnie, że o dopuszczeniu do, przykładowo, ligi szwedzkiej świadczy posiadanie zgody od rodzimej federacji (w przypadku tych Rosjan to Polski Związek Motorowy) oraz zgoda... FIM.
Bez międzynarodowej licencji ci żużlowcy nie pojadą w innej lidze, niż polska. Skontaktowaliśmy się w tej z Mikaelem Karlssonem, szefem w SVEMO ds. wyścigów torowych, który wyjaśnia:
- Rosjanie, tak jak każdy inny zawodnik potrzebują licencji międzynarodowej oraz zgody własnej federacji, by rywalizować w Szwecji. Musimy poczekać i zobaczyć na co zdecydują się władze FIM i PZM. Zresztą, te decyzje nie tyczą się tylko Rosjan, żeby była jasność. To naturalny wymóg - wyjaśnił Karlsson.
Trudno w tej sytuacji przypuszczać, że FIM zlituje się nad Rosjanami i przyzna zgodę na starty poza Polską. W ubiegłych latach, mistrz świata z 2021, Artiom Łaguta rokrocznie decydował się na jazdę w Skandynawii, w barwach Vastervik Speedway.
Emil Sajfutdinow ostatni raz w Bauhaus-Ligan jeździł w 2017 roku jako zawodnik Piraterny Motala, zaś Andriej Kudriaszow w sezonie 2021 odjechał jeden mecz dla Rospiggarna Hallstavik. Można zatem stwierdzić, że dla tych żużlowców jazda w jednej lidze to nie będzie żadna katastrofa, a dodatkowe treningi zatuszują brak chociażby ligi w Szwecji.
Zobacz także:
Trzech Rosjan wystartuje jako Polacy. Znamy kulisy decyzji i datę jej ogłoszenia
Mistrz świata z Rosji uderza w autorów serialu. "To kłamstwo i manipulacja"
ZOBACZ Regulacje Ekstraligi ukrócą zamieszanie na rynku transferowym? W grę wchodzą kary dla zawodników!