[tag=2630]
[/tag]Przemysław Pawlicki, Krzysztof Buczkowski, Rasmus Jensen, Rohan Tungate, Luke Becker i formacja młodzieżowa na czele z Michałem Curzytkiem i Dawidem Rempałą. Tak zbudowany Stelmet Falubaz Zielona Góra wydaje się, że jest głównym faworytem do wygrania 1. Ligi w sezonie 2023.
- Cel jest prosty i nie ma co owijać w bawełnę. Będziemy chcieli pojechać na 100 proc. i zbudować super zespół, który awansuje do PGE Ekstraligi. Taki jest nasz plan i zrobimy wszystko, by go zrealizować. Pewnym niczego być nie można, ale mamy drużynę, którą stać na awans - przekonuje Pawlicki w rozmowie z Falubaz.com.
Ten jest już praktycznie gotowy do startu nowego sezonu żużlowego. Jak opowiada, za nim dwutygodniowy obóz rowerowy na Teneryfie, w trakcie którego pokonał na dwuśladzie 1100 km. Co ciekawe, spotkał tam m.in... Roberta Kubicę i Maję Włoszczowską.
- Powoli czuję, że to już ten czas, w którym mógłbym wsiadać na motocykl i się z nim zgrywać - podkreśla Pawlicki. - Sprzętowo wszystko jest gotowe na 90, może nawet na 95 proc. Mamy małe opóźnienia z dostawą niektórych części, ale nie jest to nic poważnego, to detale. Gdybym dziś miał wyjechać na tor, motocykle są gotowe - dodaje.
Zielonogórzanie nowy sezon 1. Ligi zainaugurują 8 lub 9 kwietnia, gdy na wyjeździe zmierzą się z ROW-em Rybnik.
Zobacz też:
Żużel. Protasiewicz wyjaśnia. To dlatego Falubaz wziął Curzytka
Żużel. Kibice Falubazu kręcą nosem. Nie wszystkich przekonuje transfer Curzytka
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Dudek, Holder i Ferdinand gośćmi Musiała