Legenda wychodzi z propozycją dla PZM. Ma pomysł, jak wyjść z twarzą z sytuacji

Facebook / Wilki Krosno / Wadim Tarasienko (z prawej) siłuje się na rękę ze sposorem Wilków
Facebook / Wilki Krosno / Wadim Tarasienko (z prawej) siłuje się na rękę ze sposorem Wilków

Wadim Tarasienko od najbliższego sezonu będzie występował w PGE Ekstralidze jako Polak. Władze PZM głowią się, jak zabezpieczyć się na przyszłość i nie dopuścić do naciągania przepisów o krajowych zawodników. Legenda żużla ma dla nich radę.

Od tego sezonu z możliwości jazdy jako Polacy będzie korzystać nie tylko wspominany wcześniej Wadim Tarasienko, ale także Emil Sajfutdinow i Artiom Łaguta. Po interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich wątpliwa jest przyszłość przepisu nakazującego dwuletnią karencję dla zawodników, którzy dopiero co uzyskali polskie dokumenty. Prezes PZM, Michał Sikora na naszych łamach zadeklarował chęć przemyślenia dotychczasowych rozwiązań i dostosowanie regulaminu PZM do norm zawartych w Konstytucji RP.

Uzyskanie kompromisu uwzględniającego rację wszystkich stron może być trudne, dlatego legendarny zawodnik, Bogusław Nowak ma propozycję dla władz PZM.

- Kluby dla swojego dobra zrobią wszystko, więc najlepiej będzie jak władze rozgrywek po prostu zwiększą minimalną liczbę polskich zawodników w składzie każdej drużyny. Idealną odpowiedzią na falę nowych Polaków byłby regulaminowy wymóg posiadania trzech krajowych seniorów w drużynie. Jeśli PZM rzeczywiście chce pomagać w rozwoju polskiego żużla, to nie powinien się obawiać takiej zmiany - komentuje były zawodnik Stali Gorzów i Unii Tarnów, Bogusław Nowak.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Dudek, Holder i Ferdinand gośćmi Musiała

Jego zdaniem tylko taka zmiana zabezpieczy interesy polskich zawodników i sprawi, że bez względu na decyzje przedstawicieli klubów, w każdym meczu fani będą mogli zachwycać się jazdą Polaków.

- Na decyzję klubów nie mamy wpływu, ale za to możemy reagować na to, co dzieje się na rynku. Jeśli nagle kilku zawodników otrzymuje polskie obywatelstwo, to znaczy, że śmiało możemy zwiększyć minima. Gdy kluby wciąż będą kombinować, to minimalną liczbę Polaków będzie można zwiększyć. Moim zdaniem to lepsza opcja niż rozwiązanie o dwuletniej karencji. Chodzi przede wszystkim o to, by naturalizacja jednego zawodnika nie zmieniała aż tak mocno układu sił w lidze - dodaje Nowak.

Były zawodnik mimo upływu czasu nie zmienił swojego zdania i wciąż uważa, że byli reprezentanci Rosji nie powinni dostać zgody na zmianę barw narodowych i występów jako Polacy.

Czytaj więcej:
Stanowczy głos ws. Lewandowskiego. Barca potrzebuje napastnika!
FIS reaguje po upadku Prevca

Komentarze (16)
avatar
sparki
4.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak powinno byc,a nie prezesikow ego. 
avatar
JARASS
3.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakież życie byłoby prostsze,gdyby można posiadać tylko jedno obywatelstwo,a jego ewentualna zmiana łączyłaby się olbrzymimi barierami i dotyczyła jednostek. 
avatar
banc
3.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli karzemy kluby które nie kombinują bo inne kombinują? 
avatar
Nightmar Wielki
3.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
@_: Kombinuję nad czipsowym memem dla gościa Tomka z Bamy (Spamera). Macie pomysły? 
avatar
Nightmar Wielki
3.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czy ja mam coś z głową? Czy jest minimum polskich zawodników w klubach Ekstraligi? Cóż, mi się wydaje panie Nowak, że Polska Ekstraligowa drużyna może się składać tylko z polskich zawodników. Czytaj całość