Żużel. Start Gniezno walczy z torem. Plany znów zmodyfikowane
W czwartek (23 marca) zawodnicy Startu Gniezno mieli wyjechać na domowy owal. Tak się jednak nie stało. Konieczna była kolejna zmiana planów.
Również i tym razem plany spaliły na panewce. Wszystko dlatego, że nie udało się odpowiednio przygotować toru.
"Kolejne godziny pracy nad torem niestety nie przynoszą spodziewanych efektów. Nawierzchnia przyjęła znaczną ilość wody i obecnie - mimo wielu starań - nie ma możliwości bezpiecznej jazdy, a to jest najważniejsze przed rozpoczynającym się wkrótce sezonem" - poinformował Start Gniezno na Facebooku.
Jednocześnie oznajmiono, że tor nadal będzie suszony. Na razie nie wiadomo, kiedy ostatecznie czerwono-czarni zaczną trenować na domowym owalu.
Już wcześniej odwołano sparingi drużyn z Gniezna i Poznania. Te mecze kontrolne miały dojść do skutku w najbliższy weekend (25/26 marca).
Czytaj także:
> Żużel. Michał Świącik: Jesteśmy mocną drużyną nie dającą sobie w kaszę dmuchać
> Żużel. W Opolu był liderem czasów marazmu. Smutny koniec życia
-
Tomek z Bamy Zgłoś komentarz
Dzwoncie do Czekanskiego i niech sciagnie do Gniezna-Jana Chorosia(najlepszy toromistrz w Polsce). -
motogonki Zgłoś komentarz
Jak ma być dobrze, skoro tor przygotowują ludzie dojezdni z Ostrowa? -
Rysio-z-Klanu Zgłoś komentarz
Fake news lub konkretny żart na 1 kwietnia. Przecież to niemożliwe, żeby w tak profesjonalnym klubie , który ma aspiracje jeździć w elicie były problemy jak u amatorów.