Żużel. Przekazał najnowsze wieści dotyczące swojego stanu zdrowia i przeprosił rywala
W najgorszy możliwy sposób sezon ligowy rozpoczął Tobiasz Musielak. Leszczynianin już w pierwszym biegu upadł i doznał kontuzji. Zapowiada chęć powrotu na tor jeszcze w kwietniu.
Przy żużlowcu pojawiły się służby medyczne, a pierwsze wieści mówiły o urazie obojczyka. Potwierdził to naszemu korespondentowi Mariusz Staszewski, który dodawał, że nie wie, kiedy jego krajowy lider wróci na tor.
Musielak zabrał głos w mediach społecznościowych. Napisał na Twitterze podziękowania za wiadomości i życzenia zdrowia, przekazując, że doszło u niego do złamania prawego obojczyka.
ZOBACZ WIDEO: Były minister o powrocie Rosjan: Będę oklaskiwał wszystkich po równo"Przemieszczenie jest na tyle duże, że trzeba operować. Wrócić chcę jeszcze w kwietniu" - dodał.
Musielak na pewno nie weźmie udziału w dwóch najbliższych spotkaniach, kiedy to Arged Malesa spotka się u siebie z ROW-em Rybnik (2. kolejka) oraz uda się do Landshut (3. kolejka). Jeśli wróciłby faktycznie jeszcze w tym miesiącu na tor, to być może wystartowałby w meczu z ebebe PSŻ-em Poznań. Wydaje się to jednak nieco wątpliwe.
Leszczynianin wcześniej dosadnie wypowiedział się na temat toru. Wieczorem jednak przeprosił Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Podkreślił również dumę z drużyny ostrowskiej, która, choć dzielnie walczyła, to poległa na inaugurację.
Czytaj także: Trener wskazał, który zawodnik powalczy o skład, a który odejdzie To ma być rewolucja, która pozwoli wprowadzić żużel do hal!KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>