Żużel. Mecz w Gorzowie ważny pod wieloma względami. Ci zawodnicy mają o co jechać

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Anders Thomsen i Oskar Fajfer
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Anders Thomsen i Oskar Fajfer

W zaległym spotkaniu ebut.pl Stali Gorzów z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz faworytem wydają się ci pierwsi. Co oczywiste, na koniec najważniejszy będzie wynik spotkania. Języczkiem u wagi będzie jednak postawa kilku zawodników.

Na wstępie wspomnijmy, że pierwotnie to starcie planowane było na piątek, 14 kwietnia. Ze względu na niekorzystne prognozy pogody spotkanie zostało przełożone już dzień wcześniej. Jak się później okazało, zupełnie niepotrzebnie. Warunki atmosferyczne były na tyle dobre, że nie stanęłyby na przeszkodzie w rozegraniu meczu 2. kolejki PGE Ekstraligi. Na drugie podejście nie trzeba jednak długo czekać, bo dojdzie do niego już we wtorek.

Przynajmniej na papierze faworytem do zgarnięcia dwóch punktów jest ekipa ebut.pl Stali Gorzów. Co przemawia za drużyną Stanisława Chomskiego? Przede wszystkim znajomość własnego toru. W poprzednich latach zespół ZOOleszcz GKM-u Grudziądz był znany z tego, że znacznie tracił na wartości w spotkaniach wyjazdowych. Czy taka łatka zostanie im przypięta również w sezonie 2023? Czas pokaże.

Minimalna porażka Stali w Toruniu, gdzie była skazywani na pożarcie, podbudowała morale podopiecznych trenera Chomskiego, a szczególnie jednego z nich. Mowa o Oskarze Fajferze, który zaliczył prawdziwe wejście smoka do PGE Ekstraligi. Kolejny udany występ, tym razem na własnym torze, mógłby spowodować, że nowy nabytek Stali nabrałby jeszcze większej pewności siebie.

ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Zengota: Leszno jest moim domem, oby na lata

Niewątpliwie byłby to prztyczek w nos tym, którzy nie byli przekonani do jego transferu. Niespełna 29-latek może udowodnić, że występ przeciwko For Nature Solutions KS Apatorowi nie był jednorazowym wyskokiem i że gorzowianie będą mogli na niego liczyć przez cały sezon.

Po przeciwnej stronie barykady znajduje się Norbert Krakowiak, którego dość niespodziewanie zabrakło w inauguracyjnym spotkaniu z Tauron Włókniarzem Częstochowa. Janusz Ślączka daje mu jednak szansę, którą musi wykorzystać, jeśli myśli o pozostaniu na dłużej w drużynie ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Niebawem do jazdy powraca Wadim Tarasienko i wszystko wskazuje na to, że to właśnie z nim Krakowiak będzie rywalizował o miejsce w składzie. Niespełna 24-latek na słabszy występ w Gorzowie nie może sobie pozwolić. To może być pierwsza, ale i ostatnia szansa na przekonanie sztabu szkoleniowego, że warto na niego stawiać.

Co prawda przed wtorkowym spotkaniem wyżej w tabeli są grudziądzanie, jednak nie mają oni jednak wielu powodów do radości. Starcie z Włókniarzem pokazało, że jedynym pewniakiem jest Nicki Pedersen. Jednak nawet w przypadku trzykrotnego mistrza świata forma w meczach wyjazdowych jest pewną zagadką. Trudno raczej oczekiwać, by Duńczyk powtórzył osiągnięcie z pierwszej kolejki, kiedy to zainkasował 18 "oczek". Poprawić się natomiast muszą Frederik Jakobsen czy Kacper Pludra, od których można wymagać więcej niż to, co zaprezentowali na inaugurację.

Choć nikt z obozu gorzowskiego oficjalnie nie powie tego głośno, to jednak celem na mecz z GKM-em powinno być nie tyle, co odniesienie zwycięstwa, ale także wypracowanie bezpiecznej przewagi przed rewanżem. Mimo że do rundy rewanżowej daleka droga, to już teraz warto wybiegać myślami w przyszłość. Każdy punkt może się okazać na wagę złota.

Awizowane składy:

ZOOleszcz GKM Grudziądz:
1. Frederik Jakobsen
2. Max Fricke
3. Gleb Czugunow
4. Norbert Krakowiak
5. Nicki Pedersen
6. Kacper Pludra
7. Kacper Łobodziński

ebut.pl Stal Gorzów:
9. Szymon Woźniak
10. Oskar Fajfer
11. Martin Vaculik
12. Wiktor Jasiński
13. Anders Thomsen
14. Oskar Paluch
15. Mateusz Bartkowiak

Początek spotkania: 19:15
Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Paweł Stangret
Komisarz techniczny: Marcin Bordewicz

Zobacz także:
Niedopatrzenie Artioma Łaguty
Zagar powiedział o chorobie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty