Żużel. Powtórka z rozrywki? Wiele wskazuje na to, że nie tym razem. Abramczyk Polonia faworytem starcia z Bawarczykami

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Odprawa Abramczyk Polonii Bydgoszcz.
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Odprawa Abramczyk Polonii Bydgoszcz.

Abramczyk Polonia w poprzednim sezonie niespodziewanie uległa w delegacji w Landshut. Tym razem bydgoszczanie odwiedzą Bawarię bogatsi o lepszą znajomość toru. Ostatnia porażka w Zielonej Górze także doda im motywacji.

Przed rokiem Abramczyk Polonia jechała do Landshut jako pierwsza. Potwierdziły się ówczesne przedmeczowe spekulacje, gdyż gospodarzom udało się wykorzystać atut własnego, nieznanego większości zawodnikom toru i rozstrzygnęli rywalizację na swoją korzyść. W całym sezonie tamtejszy obiekt stanowił wielki handicap i pozwolił Bawarczykom wygrać wiele spotkań.

W 2023 roku sytuacja wygląda nieco inaczej, bo żużlowcy mieli już okazję zapoznać się z nawierzchnią niemieckiego toru. Biorąc pod uwagę aktualny skład zespołu znad Brdy, z pewną dozą niepewności na wyjazd stawią się jedynie David Bellego, jeżdżący w poprzednich rozgrywkach na wyższym szczeblu, Olivier Buszkiewicz, sprowadzony z ebebe.pl PSŻ-u Poznań i rezerwowy Benjamin Basso.

Wracają silniejsi

Pozostali zawodnicy już odwiedzili Landshut i mieli okazję poznać tamtejsze warunki. Poza tym wiele się zmieniło. Abramczyk Polonia przyjedzie do Niemiec mocniejsza i trudno się spodziewać, że tym razem jej zawodnik U24 dołoży do dorobku drużyny zaledwie jedno "oczko" (rok temu taki wynik wykręcił Oleg Michaiłow).

ZOBACZ WIDEO: Tai Woffinden mówi o frustracji. "Od września każdy krok był nastawiony na poprawę"

Szymon Szlauderbach udowodnił, że gwarantuje pewien poziom i choć do tej pory zabłysnął tylko raz (w domowym meczu z ROW-em Rybnik), należy zakładać, że zdobędzie co najmniej kilka punktów więcej niż Łotysz. Mimo że na jego niekorzyść działa fakt, iż w poprzednim sezonie zakończył swoją przygodę na niemieckim torze już po pierwszym starcie ze względu na odniesioną kontuzję.

Istny wystrzał formy przeżywa Wiktor Przyjemski. Wychowanek Polonii nie zawodzi, jest czwartym najskuteczniejszym zawodnikiem rozgrywek i wygrywa większość biegów, w których bierze udział. To właśnie bydgoski junior jest jedną z większych bolączek menedżera Diabłów, Sławomira Kryjoma. Rok temu udało mu się zdobyć siedem punktów i bonus. W tym można spodziewać się, że zainkasuje ich znacznie więcej.

Dotkliwa strata i jeden powrót

Wprawdzie początek sezonu zdecydowanie nie należy do Kennetha Bjerre, jednak świetne wyścigi notuje Bellego, a po kontuzji do zespołu wraca Daniel Jeleniewski. Bydgoszczanie bez wątpienia jadą do Landshut by po raz kolejny udowodnić, że aspirują do elity. Porażka w Zielonej Górze, przez wielu wcześniej wkalkulowana, może być katalizatorem lepszej postawy i oczekiwanego wyniku sportowego.

Jeżeli chodzi o Trans MF Landshut Devils, już pierwsze spotkanie Niemców na domowym torze, dość wyraźnie przegrane z ostrowianami, pokazało, że Bawaria nie będzie twierdzą nie do zdobycia. Widoczny jest przede wszystkim brak Madsa Hansena. Cały czas na ubiegłoroczne obroty nie wszedł Norick Bloedorn, a swoich kibiców rozczarował też Dimitri Berge.

Mają kim postraszyć

Nie zmienia to faktu, że Abramczyk Polonię nie będzie czekał w tym meczu spacerek. Bynajmniej, gdyż Niemcy wciąż są groźni, a sam Huckenbeck w zasadzie gwarantuje dwucyfrową zdobycz. Należy się też spodziewać, że Berge pojedzie lepiej niż przeciwko Arged Malesie i dołoży więcej niż sześć punktów z bonusem. Bloedorn w każdej chwili może odpalić, z kolei Smolińskiego wraz z Nilssonem nie można uważać za "chłopców do bicia".

Bydgoszczanie mają dużo sportowych argumentów, ale nie można powiedzieć, że ich rywale nie mają żadnych. Niewiadomą pozostaje też dyspozycja Andreasa Lyagera. Duńczyk wciąż czeka na wielkie przełamanie i występ w okolicy kompletu punktów, na który go stać.

Chcesz zobaczyć mecz? Zapraszamy do Niemiec...

Z tym, że jak dotąd nie doczekał się swoich ulubionych warunków torowych, które umożliwiają szaleństwo na dystansie. W Landshut raczej też ich nie znajdzie. Ale przecież przed rokiem było podobnie, a mimo tego trzy wyścigi wygrał i zawody zakończył z dziesięcioma "oczkami".

Obie drużyny przystępują do meczu z różnymi celami, bo w Bawarii marzą o play-offach, a w Bydgoszczy o awansie. To w połączeniu z atutem własnego toru w rękach teoretycznie słabszej drużyny może sprawić, że kibice zobaczą ciekawe zawody. Nawet mimo tego, że w Landshut mijanki raczej nie są czymś częstym.

Zarówno Diabły, jak i Gryfy przegrały swoje poprzednie spotkania i z pewnością wykluczają kolejną porażkę. Będzie się działo. Szkoda tylko, że kibice muszą osobiście udać się do Niemiec albo obejść się smakiem, bo na próżno szukać transmisji z tego wydarzenia...

Awizowane składy:

Abramczyk Polonia Bydgoszcz:

1. Kenneth Bjerre
2. Daniel Jeleniewski
3. David Bellego
4. Szymon Szlauderbach
5. Andreas Lyager
6. Wiktor Przyjemski
7. Oliver Buszkiewicz

Trans MF Landshut Devils:

9. Kai Huckenbeck
10. Martin Smolinski
11. Marius Hillebrand
12. Kim Nilsson
13. Dimitri Berge
14. Erik Bachhuber
15. Norick Bloedorn

Początek spotkania: 19:30
Sędzia: Bartosz Ignaszewski
Komisarz toru: Krzysztof Okupski
Komisarz techniczny: Adam Giernalczyk
Przewodniczący Jury: Zbigniew Kuśnierski

Prognoza pogody (wg. yr.no): 
Temperatura: 17° C
Wiatr: 10 km/h
Deszcz: 0.3 mm

Zobacz także:
Ta decyzja wszystko zmieniła? Menedżer Abramczyk Polonii ocenił postawę swojego zespołu
Zawodnik Abramczyk Polonii pewny swego. "Śmiało możemy odrobić stratę z Zielonej Góry"

Komentarze (1)
avatar
ed54
5.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Był wystawiony jako sędzia człowiek bez honoru ambicji i poczucia własnej godności Fiałkowski ale nastąpiła zmiana jest sędzia Ignaszewski.Może ten potrafi być uczciwy i sprawiedliwy bo Fiałko Czytaj całość