To było bardzo gorące popołudnie w Krośnie i to nie za sprawą intensywnych promieni słonecznych i temperatury. Od godziny 14 tor przy ul. Legionów uznawany był za nieregulaminowy, a z przekazu telewizyjnego płynęły komunikaty mówiące m.in. o tym, że za wiele prac na nim nie odbywało się, by coś w tym temacie zmienić.
Ostatecznie z poślizgiem, ale mecz wystartował. Nie brakowało ostrych komentarzy. Grzmiał Stanisław Chomski (więcej TUTAJ), a po meczu także i Ireneusz Kwieciński (szczegóły TUTAJ). Mocne słowa po skandalu w Krośnie wypowiedział także ekspert WP SportoweFakty, Jacek Gajewski (tutaj komentarz byłego menadżera).
Głos zabrał również reprezentant Cellfast Wilków Vaclav Milik, który opublikował swoją wypowiedź m.in. na Instagramie.
ZOBACZ WIDEO: Ci zawodnicy Unii Leszno jadą poniżej oczekiwań. Menedżer mówi o presji
- Chciałbym podziękować, że byliście na stadionie i kibicowaliście oraz przeprosić... Stało, co się stało. Przerwano mecz po dziewiątym biegu, a powinno się po ósmym, jeśli już miało być przerwane. Tor stawał się coraz lepszy i dało się jechać normalnie. Jeździłem tutaj na trudniejszym torze - powiedział zawodnik, który w niedzielę wywalczył trzy punkty w dwóch startach.
Krośnianie przegrali na własnym torze z ebut.pl Stalą Gorzów dwoma punktami (26:28), ale nie to jest teraz największym problemem klubu. W trybie pilnym zwołana została Komisja Orzekająca Ligi, o czym więcej TUTAJ pisał Mateusz Puka.
- Szkoda mi wyniku, bo mogliśmy wygrać, a najbardziej szkoda mi was, bo musieliście siedzieć i widzieć, co się dzieje. Przepraszamy i mam nadzieję, że będziecie z nami, bo będziemy się starać, by było, jak najlepiej - dodał Czech.
Czytaj także:
Trener ROW-u chciał się podać do dymisji! To usłyszał od Krzysztofa Mrozka
Wyleciał, bo powiedział o dwa słowa za dużo?