Do tej pory Josh Pickering nie zaliczył ani jednego występu w barwach Startu Gniezno. Australijczyk boryka się z problemami zdrowotnymi, co sprawia, że nie jeździ również m.in. na Wyspach Brytyjskich.
O absencje zawodnika w Canal+ Sport 5 pytany był Tomasz Fajfer, menedżer czerwono-czarnych. - Sądzę, że to pytanie powinno być skierowane do prezesa - mówił.
- Ja sądzę, że szybko go nie zobaczymy (...). Takie mam odczucie, że gościowi zbytnio nie zależy na jeździe w Gnieźnie - dodawał.
ZOBACZ WIDEO: Zachwycał jako junior, jako senior zaliczył zjazd formy. Piotr Baron o Bartoszu Smektale
Czy Pickeringowi rzeczywiście nie zależy? Postanowiliśmy go o to zapytać.
- Chciałbym rywalizować na motocyklu, szczególnie dla Startu Gniezno - powiedział nam Josh Pickering. - Niestety, nadal jestem kontuzjowany po urazie barku, którego doznałem w kwietniu - dodał zawodnik.
Australijczyk spostrzegł jednocześnie, że ze względu na perturbacje zdrowotne opuścił już ponad 20 meczów w Polsce, Danii i Wielkiej Brytanii. - Bardzo mnie to rozczarowuje - podkreślił.
- Mam nadzieję, że dzięki pomocy, którą otrzymuje od Eliasza Zientary we Wrocławiu, jak najszybciej wyzdrowieję. W nadchodzącym tygodniu przejdę kolejne badania, aby zobaczyć, jakie inne dolegliwości powodują moje problemy i nie pozwalają mi robić tego, czym chciałbym się zajmować - podsumował Josh Pickering.
Czytaj także:
> Żużel. Unia Tarnów nagle przestała jechać. Piorunująca końcówka Startu Gniezno
> Żużel. Zawodnik Startu Gniezno zapytany o wypłaty. Tak odpowiedział