Żużel. Fatalny stan toru podczas GP Niemiec. Ostra krytyka pod adresem Phila Morrisa

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: wyścig cyklu Grand Prix 2023
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: wyścig cyklu Grand Prix 2023

"Rodeo" - to słowo często powtarzano w kontekście GP Niemiec. Tor w Teterowie po raz kolejny pozostawiał sporo do życzenia. Do jego kiepskiego stanu mógł przyczynić się sam Phil Morris. Dyrektor cyklu SGP znów podpadł zawodnikom.

Już w ubiegłym sezonie mocno krytykowano przygotowanie toru w Teterowie, przez co przed tegorocznym GP Niemiec zastanawiano się, czy organizatorzy poradzą sobie z nawierzchnią. Pewną wątpliwość budził też fakt, że rozgrywane wcześniej zawody, mające być swego rodzaju testem przed SGP, wypadły blado i zostały przedwcześnie przerwane z powodu trudnych warunków do jazdy.

Przed GP Niemiec w pomoc niemieckim działaczom zaangażował się nawet sam Ole Olsen, ale efekty pracy Duńczyka nie były zbyt okazałe. Na torze nie brakowało dziur, przez co żużlowcy czuli się niczym na rodeo. Widok maszyn podskakujących na dziurach po pewnym czasie nikogo nie dziwił.

Swoimi przemyśleniami po turnieju Grand Prix podzielił się też Daniel Bewley. Jego opinia jest o tyle ważna, że Brytyjczyk był jednym z lepszych zawodników fazy zasadniczej i gdyby nie pech w postaci defektu przed biegiem półfinałowym, najprawdopodobniej oglądalibyśmy go w wielkim finale.

ZOBACZ WIDEO: Cegielski komentuje gigantyczne kary dla PZM i PGE Ekstraligę. "To była patologia"

"Oglądam powtórkę zawodów w Teterowie. Za każdy razem, gdy tor zaczął się dobrze układać, zalewali go wodą i ściągali materiał za krawężnik. Bieg dwudziesty był najlepszy w całym turnieju, po czym znów zalano tor przed półfinałami" - napisał reprezentant Wielkiej Brytanii.

Słowa Brytyjczyka to dość ostra krytyka jego rodaka - Phila Morrisa. Odkąd ten pełni funkcję dyrektora cyklu SGP, wielokrotnie decydował o mocnym roszeniu torów, powodując przy tym pogorszenie się stanu nawierzchni. Temat podnoszono wiele razy w środowisku, ale jak dotąd nic z nim nie zrobiono i Morris trwa na stanowisku, nadal przygotowując tory w ten sam sposób.

Wymownie wpis Daniela Bewleya podsumował zresztą Ludvig Lindgren. Szwedzki żużlowiec opublikował w sieci mema na temat działań Phila Morrisa.

Czytaj także:
Sporne sytuacje w Gorzowie i Wrocławiu. Demski nie zgodził się z decyzjami!
Bartosz Zmarzlik był nieuchwytny. Odnalazł to "coś"

Komentarze (11)
avatar
Möchomorek
13.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słuchaj, że tobie się nie podoba, to nie znaczy, że inni nie mogą obejrzeć - Ogarnij się i pomyśl czy na tym hejterskim portalu nie warto wprowadzić troszkę uśmiechu. Gleb ma rację! 
avatar
Möchomorek
13.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Mtb
12.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jakoś żaden zawodnik nie odpuścił...wszyscy jechali....a w lidze panienki 
avatar
głos z Rzeszowa 61
12.06.2023
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
TOR znacznie gorszy niż w Krośnie a impreza najwyższej rangi i co i nic . Nikomu nawet do głowy nie przyszło aby przerwać ta corridę . 
avatar
jokee
12.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
"...żużlowcy czuli się niczym na rodeo". A konkretnie, którzy tak się czuli? Który panu tak powiedział.