Żużel. Zawodnik odrzucił pomoc klubu. Władze wynajęły obcy tor, by utrzymać się w lidze

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck.
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck.

PSŻ Poznań wciąż jest w najtrudniejsze sytuacji spośród wszystkich klubów 1. LŻ. Największą nadzieją zespołu na utrzymanie w lidze jest zwycięstwo w najbliższym wyjazdowym meczu przeciwko Orłowi Łódź. Przygotowania są więc zupełnie wyjątkowe.

Priorytetem dla władz klubu już od kilku tygodni jest pomoc Antonio Lindbaeck. Szwed dobrze rozpoczął sezon, ale ostatnio radzi sobie fatalnie. Wszyscy zdają sobie sprawę, że bez jego punktów trudno będzie pokonać rywali. Problem jednak w tym, że zawodnik... nie daje sobie pomóc.

Okazuje się, że władze klubu już przed ostatnim meczem z Arged Malesą Ostrów proponowały, że opłacą wypożyczenie sprzętu od Aleksandra Łoktajewa. Ukrainiec korzysta z bardzo szybkich silników Ashley'a Holloway'a i ma ich na tyle dużo, że jeden z nich mógłby przekazać koledze z zespołu. wszystko było ustalone, ale weto postawił sam Lindback, który uznał, że chce startować na swoim sprzęcie. Efektem były zaledwie cztery punkty w poprzednim meczu.

Nad formą podopiecznego w ostatnich dniach bardzo mocno pracował trener Adam Skórnicki i to on dostał misję przekonania zawodnika, że pomoc z zewnątrz może okazać się skuteczna.

Ponadto InvestHousePlus PSŻ trenował w Poznaniu we wtorek i w środę, a najważniejsze zajęcia są zaplanowane na piątek w... Toruniu. Klub opłacił wynajęcie Motoareny, aby ułatwić swojej drużynie przygotowania do kluczowego meczu. Zawodnicy mają się skupić przede wszystkim na przećwiczeniu startów i pokonywaniu pierwszego łuku. Poza tym przyda im się test na krótszym torze.

W tym momencie jest niemal pewne, że w najważniejszym spotkaniu sezonu nie pojedzie Adrian Gała. Zawodnik dostał szansę po zwolnieniu Tomasza Bajerskiego, ale okazało się, że to były szkoleniowiec drużyny miał rację. 28-latek spisuje się w tym roku fatalnie i już nikt w klubie nie wierzy w jego nagłe przebudzenie.

Atmosfera w Poznaniu jest bojowa, a nastroje podgrzała jeszcze informacja o tym, że przed poprzednim meczem z ostrowianami jeden z członków drużyny miał wynieść wrażliwe dane na temat ustawień sprzętu zawodnikom rywali.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Termiński, Pedersen i Świącik gośćmi Mateusza Puki

Czytaj więcej:
Pedersen skomentował swoją przyszłość w GKM
Przebudzenie Duńczyka nie jest przypadkowe

Źródło artykułu: WP SportoweFakty