Żużel. Klarowna deklaracja Dominika Kubery przed półfinałem. Tylko to ich interesuje

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Dominik Kubera w niebieskim kasku
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Dominik Kubera w niebieskim kasku

W sobotę rozpocznie się walka o finał drużynowych mistrzostw Polski. Platinum Motor Lublin uda się do Częstochowy z apetytami na korzystny wynik przed rewanżem. Dominik Kubera nie ukrywa, że cel na ostatnie cztery mecze jest jeden.

Platinum Motor Lublin w walce o półfinał PGE Ekstraligi rywalizował z For Nature Solutions KS Apatorem Toruń. I choć górą w dwumeczu był obrońca drużynowego mistrzostwa Polski (96:83), to ostatecznie obie ekipy zameldowały się w kolejnej fazie.

Teraz podopieczni Jacka Ziółkowskiego i Macieja Kuciapy trafili na Tauron Włókniarz Częstochowa, który w ćwierćfinale był lepszy od ebut.pl Stali Gorzów (99:81).

- Nie mieliśmy żadnego typu i nie możemy go mieć. Jeżeli chcemy być mistrzami, musimy wygrywać z najlepszymi. Niezależnie gdzie byśmy jechali, to trzeba wygrywać wszystkie mecze. Marzymy o złocie i w nie celujemy. Teraz jest najtrudniejsza część sezonu. Musimy się skupić, żeby dać z siebie 110 procent - powiedział Dominik Kubera w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Krużyński, Lidsey i Dowhan

W rundzie zasadniczej na obiekcie przy ul. Olsztyńskiej górą byli przyjezdni, którzy wygrali 49:41. Dominik Kubera w tamtym meczu był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem, wykręcając 10 punktów z bonusem. Gospodarze jechali wówczas bez Kacpra Woryny, którego zastępował Anton Karlsson. - Z Częstochowy mam miłe wspomnienia. Nie kojarzę źle sobie tego toru, więc wszystko przed nami - dodał leszczynianin.

24-latek nie ukrywa, że teraz atmosfera jest zdecydowanie inna, niż jeszcze kilka tygodni temu. - Musieliśmy walczyć z całych sił. To jest faza play-off. Nie ma słabych meczów. Cieszę się, że daliśmy radę i przeszliśmy dalej jako wygrani - skomentował.

Czytaj także:
Kanclerza zdziwił wynik jednego ze spotkań
Pech zawodnika Polonii. To może być dla niego koniec sezonu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty