Oprócz ekipy z województwa lubskiego ukarane zostały jeszcze, chociażby Fogo Unia Leszno oraz Arged Malesa Ostrów, a więc ośrodki, które od lat są stawiane za wzór w kontekście szkolenia młodzieży.
Polski Związek Motorowy zapowiedział już, że nie zamierza odpuszczać i wszyscy, na których takie kary zostały nałożone, muszą je wykonać. Jeśli jednak tego nie zrobią, mogą nie zostać dopuszczone do rozgrywek ligowych (Więcej TUTAJ).
Ebut.pl Stal Gorzów ma do zapłaty 260 tysięcy złotych opłaty szkoleniowej za 2022 rok. Klub jednakże kategorycznie się temu sprzeciwia. Waldemar Sadowski już wcześniej zapowiedział, że sprawa została zgłoszona do Trybunału PZM z wnioskiem o mediację. W Magazynie PGE Ekstraligi zdradził, na jakim etapie jest ona aktualnie.
ZOBACZ WIDEO: Emil Sajfutdinow o problemie z oponami. To dlatego jest więcej wypadków?
- Znamy zapisy regulaminu, natomiast również je wykorzystujemy, dlatego złożyliśmy dokumenty do Trybunału, który jest przy Polskim Związku Motorowym. Dostaliśmy informacje, odnoście kaucji, którą uiścimy i będziemy czekać na postępowanie - przyznał prezes gorzowian.
Do działania i buntu w rozmowie z WP SportoweFakty namawiał Jacek Gajewski. Jego zdaniem kluby powinny wypowiedzieć nieposłuszeństwo, a aktualnie jest do tego dobra okazja, gdyż ligi bez tych trzech drużyn nie miałyby sensu. Co więcej, PGE Ekstraligę bez Stali i Unii, lepiej byłoby zamknąć na jakiś czas.
Gość naszego programu nie ukrywał, że prezesi rozmawiają ze sobą na temat całej sytuacji. - Wymieniamy się informacjami i uwagami. Wszyscy się też znamy, gdyż to środowisko nie jest za duże. Aczkolwiek nie mam wiedzy, jak inne kluby postępują. Wiem, że 13 klubów dostało decyzje takie jak my - zakończył Waldemar Sadowski.
Czytaj także:
- Żużel. Szymon Woźniak z kolejnym kontraktem. Będzie kapitanem zespołu
- Żużel. Kolejny zawodnik z podstawowego składu Stali Gorzów może zmienić klub. Prezes potwierdza