Żużel. Uważa, że zbudowali skład na awans. Tylko jedno nazwisko budzi jego wątpliwości

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jakub Jamróg w kasku czerwonym
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jakub Jamróg w kasku czerwonym

ROW Rybnik do nowego sezonu w 1. Lidze Żużlowej przystąpi w mocno przemeblowanym zestawieniu. Zdaniem Jacka Frątczaka, Krzysztof Mrozek zbudował skład, który może awansować do PGE Ekstraligi.

[tag=32868]

Brady Kurtz[/tag] i Patrick Hansen to jedyne nazwiska w seniorskim składzie ROW-u Rybnik, które ujrzymy w kadrze w sezonie 2024. Nie zmieni się także formacja młodzieżowa, która będzie opierała się na trio Paweł TrześniewskiKacper Tkocz i Kamil Winkler. Pozostała czwórka to nowe twarze.

Norick Bloedorn, Jakub Jamróg, Rohan Tungate oraz Grzegorz Walasek. Ten kwartet w listopadzie ma się związać kontraktami z rybnickim klubem, który już pochwalił się porozumieniem z Australijczykiem.

- Ciekawy zespół, jak na pierwszą ligę. Z szansą na awans do finału 1. Ligi, a nawet do PGE Ekstraligi. Szkoda tylko, że nie zatrzymali Patryka Wojdyło - uważa Jacek Frątczak, którego cytuje serwis polskizuzel.pl.

ZOBACZ WIDEO: Pedersen: Znów czuję się podekscytowany. Poza PGE Ekstraligą też jest znakomicie

Wojdyło w przyszłym roku ma reprezentować Cellfast Wilki Krosno, a jego miejsce ma zająć wspomniany Jamróg. Na papierze powinno to być wzmocnienie Rekinów, bowiem tarnowianin wykręcił lepszą średnią biegową od rzeszowianina o 0,252. Zdaniem Frątczaka ta wymiana jest błędem.

- Nie będę się gryzł w język. Wstawiłbym go (Wojdyłę - dop. red.) za Kubę Jamroga. To jest inna krzywa. Wojdyło jest bardziej perspektywiczny, a Jamróg odkąd odszedł z Ekstraligi, wtopił się w taką szarzyznę - dodał.

Były menadżer Falubazu Zielona Góra i Unibaksu Toruń nie ukrywa, że poziom zespołu zaniżać będzie formacja młodzieżowa, choć nie ma wątpliwości, że jeden z podopiecznych Antoniego Skupienia poczynił postępy.

- Jak zostaną ci, co są, to będzie trochę słabiej, ale wciąż bardzo dobrze. Tkocz zrobił niesamowity progres. To robi wrażenie. Ta jego jazda, styl, panowanie nad motocyklem, to wygląda dużo lepiej niż kiedyś. Ja pamiętam, że się za głowę łapałem, jak go kiedyś oglądałem. Teraz potrafi wygrać z Pawlickim na jego terenie, a za rok jeszcze bardziej nas zaskoczy - skomentował.

Czytaj także:
Kończą wiek juniorski i wkraczają w dorosły świat czarnego sportu
Ten przepis budzi spore zastrzeżenia. Oni skorzystali z niego po raz ostatni

Źródło artykułu: WP SportoweFakty