Żużel. Największą konkurencją Unii jest... Janusz Kołodziej? "Tak to wygląda"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Janusz Kołodziej
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Janusz Kołodziej

- Klub oczywiście na tym traci, bo jednak ta młodzież faktycznie tam ucieka - powiedział Stanisław Burza, komentując rywalizację tarnowskiego klubu ze szkółką Kołodzieja. Małopolanie posiadają wychowanków, lecz nie są oni gotowi do jazdy w lidze.

Z Tarnowa oraz okolic w ostatnim czasie w polskim żużlu pojawiło się sporo uzdolnionej młodzieży, w tym Bartłomiej Kowalski, Szymon Bańdur oraz Kajetan Kupiec. Grupa Azoty Unia nie jest jednak jedynym szkolącym adeptów ośrodkiem w tym regionie, gdyż działa tam również Stowarzyszenie "Akademia Żużlowa Janusza Kołodzieja", do której chętnie zapisują się młodzi chłopcy.

- Tak to wygląda. Ta szkółka jest teraz naszą największą konkurencją. Nie chcę jednak mówić niczego złego o niej, ponieważ jest fajnie rozbudowana i dobrze przygotowuje do egzaminu na certyfikat. Oni mają tam długofalowe rozwiązanie. Klub oczywiście na tym traci, bo jednak ta młodzież faktycznie tam ucieka - powiedział w rozmowie z polskizuzel.pl Stanisław Burza.

Ekipa z Małopolski w przerwie międzysezonowej dokonał wielu wzmocnień. Do zespołu dołączyli David Bellego, Daniel Jeleniewski, Timo Lahti oraz Adrian Cyfer, a Marko Lewiszyn ponownie został wypożyczony z Cellfast Wilków Krosno. W kadrze pozostał za to William Drejer oraz młodzieżowcy.

ZOBACZ WIDEO: Czy brak Zbigniewa Fiałkowskiego w GKSŻ to kara? Piotr Szymański wyjaśnia

Seniorskie zestawienie tarnowian robi wrażenie, jednak zupełnie inaczej jest w przypadku juniorów. Zdaniem trenera drużny gotowy do jazdy w rozgrywkach ligowych jest wyłącznie Jan Heleniak. - Musimy się wzmocnić jednym młodzieżowcem. Jesteśmy po słowie z niektórymi zawodnikami i ich opiekunami. Do startu sezonu wszystko się wyjaśni - zdradził.

W kadrze, oprócz wcześniej wspomnianego 16-latka, znajdują się Brajan Gromniak, Sebastian Madej oraz Piotr Wardzała. Jednakże zdaniem byłego żużlowca muszą oni się jeszcze sporo nauczyć. Nie ukrywał, że wolałby dać szansę wychowankom, lecz aby tak się stało, muszę nabrać większego doświadczenia. Dlatego będą startowali w zawodach juniorskich. - Jeśli ktoś ten proces przejdzie w miarę sprawnie, to dostanie szansę - przyznał Stanisław Burza.

Mimo wszystko Unia stała się głównym faworytem Krajowej Ligi Żużlowej. Świadomy tego jest szkoleniowiec zespołu, choć jednocześnie tonuje nastroje, gdyż w sporcie może się wiele wydarzyć. Przypomina, że chociażby po kontuzji powróci Jeleniewski i być może będzie potrzebował trochę czasu na odzyskanie pewności.

Czytaj także:
Żużel. Rewolucja w Łodzi. W składzie Orła rzuca się w oczy jedno
Były premier nawołuje do rewolucji w finansowaniu sportu