- Patrząc na terminarz, moim zdaniem spadnie ZOOleszcz GKM. Do ósmej rundy grudziądzanie mogą mieć na swoim koncie tylko cztery punkty i wówczas atmosfera może nie być najlepsza. Aczkolwiek z tyłu głowy jest jeszcze Fogo Unia Leszno - powiedział Patryk Malitowski w trakcie Magazynu PGE Ekstraligi.
Ekipa z województwa kujawsko-pomorskiego w pierwszej trzech kolejkach zmierzy się na wyjeździe z Enea Falubazem Zielona Góra i Betard Spartą Wrocław. U siebie za to podejmie Platinum Motor Lublin. Dopiero w czwartej rundzie czeka ją pojedynek na swoim torze z leszczynianami.
Faktycznie przy takim terminarzu GKM nie będzie miał łatwo z odpowiednim wejściem w sezon. Były żużlowiec podkreślił również, że duże znaczenie może mieć narastające ciśnienie, które będzie powstawało w przypadku kolejnych porażek. To może utworzyć równią pochyłą, która doprowadzi do dramatu.
ZOBACZ WIDEO: W PGE Ekstralidze dalej będzie startowało osiem zespołów. Czy to koniec nadziei na rozszerzenie rozgrywek?
Nie ukrywał, że Jason Doyle oraz Max Fricke to klasowi zawodnicy, którzy będą zdobywali punkty. Wadim Tarasienko za to w sezonie 2023 potrafił kilka razy pokazać się z bardzo dobrej strony, lecz w jego opinii nadal nie jest stabilnym żużlowcem. Jaimon Lidsey za to nie błyszczał w Unii. Teraz dodatkowo będzie musiał spasować się do nowego domowego toru, co może mu się udać bardzo szybko, ale nie musi.
Do tego dochodzi Kacper Pludra, który jako junior był silnym punktem swojej drużyny. Teraz jednak będzie miał już o wiele trudniej, gdyż zadebiutuje na pozycji zawodnika do 24. roku życia i regularnie będzie walczył z seniorami. Gość naszego programu dodał również, że przecież pozostały drużyny także mają bardzo mocne składy. Dodatkowo ważny może być jeszcze jeden aspekt.
- Biorę również pod uwagę, że na barki Roberta Kościechy spadnie o wiele więcej obowiązków. Nie chcę mówić, że zaniedba formację juniorską, ale na pewno będzie na tych młodych chłopakach spoczywać duże ciśnienie. Szczególnie po tym, jak przewidujemy początek sezonu GKM-u - podsumował Patryk Malitowski.
Czytaj także:
- Żużel. Zamienił Gorzów Wielkopolski na Zieloną Górę. "Wyszło małe nieporozumienie"
- Żużel. Byli uczestnicy Grand Prix przysporzą menadżerowi bólu głowy? Trzynastka kluczowa dla drużyny