Texom Stal w świetnym stylu zwyciężyła w sezonie 2023 w 2. Lidze Żużlowej i wywalczyła awans do Speedway 2. Ekstraligi. Wszystko to kosztowało około sześciu milionów złotych.
Jak się jednak okazuje klub z Podkarpacia i tak zakończył rok na niewielkim plusie. Dodatkowo osiągnął sukces organizacyjny oraz poprawił wiele kwestii, co ma być jeszcze bardziej widoczne w nadchodzących rozgrywkach. Rzeszowianie pozyskali również wielką gwiazdą, jaką jest Nicki Pedersen. A sam budżet także wzrośnie.
- Jest kilka jego wersji. Zależy, jak daleko drużyna zajedzie. Im dalej, tym większe będą koszty, ale także większe wpływy. Szacuję ten budżet między osiem a dziewięć milionów złotych. Jeżeli wygramy wszystko, to zapewniam, że też damy radę - powiedział Michał Drymajło w rozmowie z portalem nowiny24.pl.
ZOBACZ WIDEO: Jakie tajemnice skrywa tor w Grudziądzu? Sekret przyciągającego dębu
Texom Stal w tym momencie posiada jednak licencję warunkową na sezon 2024. Prezes klubu zapewnia, że jest to spowodowane umową na wynajem stadionu, która jednak już niedługo powinna zostać podpisana, a wówczas będzie można ogłosić otrzymanie licencji zwykłej.
Dodatkowo rzeszowianie będą musieli zaopatrzyć się plandekę do zakrywania toru. Aczkolwiek to wymaganie trzeba spełnić dopiero od sezonu 2025. - Mamy również do przeniesienia park maszyn, ale nie na teraz, bo i w tym przypadku jest okres przejściowy - dodał działacz.
W klubie nikt na siebie nie narzuca dużej presji. Głównym celem jest zapewnienie pełnej wypłacalności, dalszy rozwój organizacyjny oraz utrzymanie drużyny na zapleczu PGE Ekstraligi. - Chciałbym bardzo, aby nasza Texom Stal awansowała do play-off. Drużyna jest nieobliczalna, więc dużo się może wydarzyć - podsumował Michał Drymajło.
Czytaj także:
- Jego życie to gotowy scenariusz na film. Dwukrotnie był bliski śmierci
- Wkrótce znowu będą liczyć się w walce o mistrzostwo Polski?! Poseł zapowiada pomoc