W naszym kraju zawodników o tym nazwisku kojarzy się przede wszystkim dwóch, przy czym żaden z nich nie jest Australijczykiem. Na przełomie wieków poznano dobrze Amerykanina Johna Cooka. Kilka lat temu swoją pozycję budował Brytyjczyk Craig Cook, który awansował nawet do Grand Prix 2018. Natomiast w przeciwieństwie do pierwszego z wymienionych nie zaznał smaku jazdy w PGE Ekstralidze, zaliczając starty na jej zapleczu.
Za to Ben Cook, który w styczniu okazał się rewelacją Indywidualnych Mistrzostw Australii, w ogóle nie startował nad Wisłą, choć w październiku skończy 27 lat. Co więcej, jego młodszy o dwa lata brat, Zach Cook, w 2022 roku pojawił się trzy razy w meczowym składzie ekstraligowca z Torunia i regularnie jeździł wtedy w U24 Ekstralidze. W udziale w tych zmaganiach pomógł mu przede wszystkim wiek, ale nie zmienia to faktu, że bardziej wnikliwi kibice zdążyli poznać jego możliwości i usłyszeć o nim więcej niż o Benie.
Starszy z australijskiego rodzeństwa do tej pory ścigał się w Europie tylko w Wielkiej Brytanii, co też specjalnie dziwić nie może, bo każdy żużlowiec z antypodów marzący o karierze na Starym Kontynencie zaczyna od stacjonowania i pobierania "speedwayowych nauk" na Wyspach. Cook miał trafić na nie przed sezonem 2020, podpisując kontrakt ze słynnym Poole Pirates, choć schodzącym wówczas z Premiership do Championship. Wszystko storpedowała jednak pandemia COVID-19, więc debiut na brytyjskich owalach został opóźniony.
Gdy już jednak Australijczyk zaczął na nich startować, zanotował pasmo sukcesów. Przyczynił się do tego, że w latach 2021-2022 ekipa z Wimborne Road sięgnęła raz po raz po podwójną koronę, czyli triumf w lidze i pucharze. W 2023 z kolei udało się zwyciężyć w turnieju BSN Series. A indywidualnie Cook stale czynił progres. Zaczynał od średniej biegowej 1,552, by następnie wykręcić 1,667 i ostatnio 1,957, co dało mu trzeci wynik w drużynie. To wyraźna poprawa i dobitne potwierdzenie, że zawodnik czyni postępy.
ZOBACZ WIDEO: Jason Doyle: Mój styl jazdy jest odpowiedni na grudziądzki tor
Do tego stopnia sprawdził się w Poole, że w zbliżającym się sezonie będzie kapitanem Pirates, a już od ubiegłego roku zaczął smakować jazdy w elicie. Reprezentował Peterborough Panthers, osiągając średnią 1,678, natomiast teraz zmienił barwy na Belle Vue Aces, gdzie park maszyn dzielić będzie choćby z Danielem Bewleyem czy rodakami - Bradym Kurtzem i Jaimonem Lidseyem. Menadżerem zespołu z Manchesteru też jest Australijczyk - Mark Lemon.
Starszy z braci Cooków z Kurtzem i Lidseyem rywalizował w zakończonych w ostatnią sobotę IM Australii. Zajął w nich wysokie 6. miejsce, dystansując w klasyfikacji Chrisa Holdera, Josha Pickeringa, Sama Mastersa czy Ryana Douglasa. Po jeszcze średnich występach w Banyo i Kurri Kurri klasę Cook pokazał w Albury-Wodonga, gdzie dojechał na podium. W pierwszej ósemce meldował się też potem w Mildurze i Gillman. Żużlowiec punktował niemal w każdym biegu i parokrotnie pokazał lwi pazur na dystansie. Potrafił wyprzedzać bardziej renomowanych zawodników jak choćby zmierzającego po tytuł Rohana Tungate'a w finałowej rundzie. Śmiało więc można określić go największą niespodzianką styczniowego cyklu.
Ben Cook w Indywidualnych Mistrzostwach Australii 2024:
Runda | Lokalizacja | Miejsce | Bieg po biegu | Pokonani w bezpośrednich starciach znani rywale |
---|---|---|---|---|
I | Banyo | 11. | 1,0,0,2,3 | Kurtz, Pickering, Masters |
II | Kurri Kurri | 10. | 2,2,1,1,2 | Pickering, Lidsey, Rew, Ch. Holder |
III | Albury-Wodonga | 3. | 2,3,0,1,2,2,2 | Pickering, Douglas, Ch. Holder, J. Holder, Masters, Tungate |
IV | Mildura | 7. | 2,1,1,3,1,0 | Pickering, Ch. Holder, Rew, Lidsey |
V | Gillman | 6. | 1,2,3,2,2,1 | Masters (x2), Tungate, Douglas |
Podsumowanie | 6. miejsce | 42 punkty | za jego plecami m.in. Ch. Holder, Pickering, Masters, Douglas, Rew |
CZYTAJ WIĘCEJ:
Kangurzy skok Tungate'a po złoto. Dłużej na drugi tytuł czekał tylko Crump
Potężny karambol, który pozbawił Doyle'a szans na mistrzostwo [WIDEO]