Żużel. Mocne uderzenie w Premiership. Pawlicki drugim Polakiem w tej drużynie!

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki

Ostatnią drużyną, która w tym roku będzie występować w Premiership, a która nie miała jeszcze domkniętego składu, było Birmingham Brummies. W poniedziałek klub ten pochwalił się wreszcie brakującymi umowami. Podpisali je dwaj znani zawodnicy!

W zbliżającej się kampanii Premiership ponownie wystąpi siedem zespołów, przy czym w obsadzie doszło do dwóch zmian. Kluby z Peterborough i Wolverhampton zostały zastąpione przez te z Oksfordu i Birmingham. Ekipa z drugiego z tych miast po jedenastu latach przerwy powróci do ścigania na najwyższym poziomie najstarszej żużlowej ligi świata.

Od pewnego czasu wiadomo, że zawodnikiem Birmingham Brummies został Wiktor Lampart, z kolei menadżerem słynny Sam Ermolenko, indywidualny mistrz świata z 1993 roku. W poniedziałek zespół z Perry Barr Greyhound Stadium pochwalił się dwoma ostatnimi zawodnikami, jacy przywdzieją jego barwy w sezonie 2024. Wśród nich jest kolejny Polak.

Do ligi brytyjskiej powraca Piotr Pawlicki, co z pewnością jest dużą sprawą. Jeden z czołowych polskich żużlowców po raz ostatni jeździł na Wyspach dosyć dawno, bo w roku 2014. Reprezentował wówczas Wolverhampton Wolves. Natomiast wcześniej miał okazję zdobywać punkty dla Coventry Bees (2011) i Poole Pirates (2012).

Obok Pawlickiego w Brummies postanowiono związać się także z Vaclavem Milikiem. I dla Czecha oznacza to powrót do Wielkiej Brytanii. On w latach 2014-2015 zdobywał punkty dla Poole i King's Lynn Stars. Z Pirates sięgał po mistrzostwo.

W kadrze beniaminka tegorocznego rozdania w Premiership oprócz Lamparta, Pawlickiego i Milika znajdują się także Tom Brennan, Zach Cook, Leon Flint i Steve Worrall.

Na koniec dodajmy, że z zawodników jeżdżących jako Polacy kontrakty z klubami z elity Wielkiej Brytanii zawarli wcześniej: Maciej Janowski (Oxford Spires), Tobiasz Musielak, Wadim Tarasienko, Patryk Wojdyło (wszyscy King's Lynn Stars) i Emil Sajfutdinow (Ipswich Witches).

CZYTAJ WIĘCEJ:
W Polsce mało kto o nim słyszał. Kim jest zawodnik, który został rewelacją mistrzostw?
Przestroga dla Motoru Lublin. "Dream teamy" nie zawsze sięgają po mistrzostwo Polski

Komentarze (1)
avatar
Na worku szef
22.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Qrwa... Mogą być problemy z logistyką.