Żużel. Przed nim bardzo ważny sezon. Tego stara się unikać

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Kacper Pludra
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Kacper Pludra

Kacper Pludra po udanym sezonie w gronie juniorów, w 2024 roku zadebiutuje jako senior. 21-latek zdradził, że unika komentarzy na swój temat. - Fani nie lubią niepowodzeń i przegranych spotkań, ale ja staram się od tego troszkę odciąć - przyznał.

Dla Kacpra Pludry sezon 2024 będzie pierwszym w gronie seniorów, choć oczywiście na pozycji zawodnika do 24. roku życia. Wychowanek Unii Leszno już trzeci sezon spędzi w ZOOleszcz GKM-ie Grudziądz i liczy, że będzie w stanie skutecznie punktować oraz rywalizować z przeciwnikami.

Jak przyznał, w dotychczasowej karierze miewał różne momenty, zarówno te dobre, jak i złe. Aczkolwiek jest świadomy, że w żużlu tak bywa i trzeba o tym pamiętać. On sam pracował na swój wynik na tyle ciężko, że nie miał myśli o zakończeniu przygody z "czarnym sportem". A niepowodzenia i trudne sytuacje wręcz go motywowały.

Nie za bardzo przejmuje się także negatywnymi komentarzami. Wręcz stara się ich unikać i nie czytać lub słuchać na swój temat za wiele, choć nie jest to zawsze możliwe. Tutaj chodzi głównie o media społecznościowe, na których w trakcie ich przeglądania 21-latek czasami trafi nie tylko na krytykę, ale nawet hejt. To jednakże dodaje mu "kopa" do dalszej pracy.

ZOBACZ WIDEO: Otwarcie krytykował Canal+. O to miał pretensje

- W żużlu, jak w każdym innym sporcie, kibice chcą, żeby ich drużyna wygrywała. Jakaś presja jest zawsze. Ja skupiam się głównie na sobie i chcę w każdym meczu dawać z siebie wszystko. Fani nie lubią niepowodzeń i przegranych spotkań, ale ja staram się od tego troszkę odciąć i do każdych zawodów podchodzić jak do nowego zadania - powiedział Pludra w rozmowie z portalem sport.tvp.pl.

Żużlowiec GKM-u Grudziądz jest świadomy istotności sfery mentalnej w sporcie, która w wielu momentach może dawać przewagę. W jego opinii w aktualnych czasach większość zawodników ma równy sprzęt, a ważne są jeszcze umiejętności oraz dopasowanie się do toru.

- Aczkolwiek to właśnie sfera mentalna robi często różnicę. Na koniec, stając pod taśmą z innymi żużlowcami, wszyscy mają równe szanse. To ile dadzą od siebie i jak dobrze są przygotowani, składa się później na końcowy rezultat - stwierdził Kacper Pludra.

Czytaj także:
Żużel. Po bandzie: Unia lubelska i Unia leszczyńska [FELIETON]
Żużel. Przed rokiem dostał kredyt zaufania. Teraz chce się odwdzięczyć

Komentarze (3)
avatar
Rache
7.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kontrowersyjny sportowiec. 
avatar
Masło Budyń jak marzenie
7.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za tą bandycką jazdę bez głowy karma wróci i sezon szybko zweryfikuje tego chłopaka :) 
avatar
korroner
7.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dla mnie ten gość już na zawsze pozostanie bandytą...