Żużel. Czy Pawlicki obawiał się Pedersena? Dlaczego Okoniewski zwlekał z decyzją? Oglądaj Magazyn PGE Ekstraligi!

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek /  Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki

Czy Przemysław Pawlicki jest w stanie być liderem Enea Falubazu w sezonie 2024? O kogo martwił się Rafał Okoniewski? Dlaczego Mads Hansen postawił na nietypowy wybór mechanika? Więcej w czwartek w Magazynie PGE Ekstraligi na WP SportoweFakty.

Sezon żużlowy zbliża się wielkimi krokami, dlatego redakcja WP SportoweFakty też wchodzi na jeszcze wyższe obroty. Już w czwartek kolejny Magazyn PGE Ekstraligi. I tak co tydzień przez najbliższe kilka miesięcy.

Przemysław Pawlicki

W zeszłym sezonie był gwiazdą Enea Falubazu Zielona Góra w 1. Lidze Żużlowej. Razem awansowali do PGE Ekstraligi, nie przegrywając, choćby jednego spotkania. Dla samego 32-latka jest to powrót do elity po roku przerwy. Co więcej, dołączył do niego jego brat Piotr. Jak wyobraża sobie ich ponowną współpracę i przede wszystkim, czy namawiał go na jazdę w beniaminku najlepszej żużlowej ligi świata?

Zeszły rok dla Przemysława Pawlickiego był bardzo udany, teraz pozostaje pytanie, w jaki sposób zrobić to jeszcze raz? Czy on sam zamierza udowodnić, że należy do światowej czołówki? Przecież kilka miesięcy temu był bardzo bliski awansu do Speedway Grand Prix. Indywidualne Mistrzostwa Świata to realny cel czy może tylko sfera marzeń? Leszczynianin ostatnie sezony w PGE Ekstralidze miał słabe, przez co stracił w niej miejsce. W naszym magazynie opowie, czy ma obawy, że może się to powtórzyć?

ZOBACZ WIDEO: Nowe wyzwanie Jakuba Krawczyka. Jak nie powtórzyć sezonu 2022?

A może wręcz przeciwnie i ma przekonanie, że stać go na bycie prawdziwym liderem na najwyższym szczeblu rozgrywkowym? Mówi się, że kogoś takiego Falubaz nie ma. Jakie jest jego zdanie na ten temat? Jeszcze w zeszłym roku dołączyć do zielonogórskiej ekipy mógł Nicki Pedersen, który nie żyje w najlepszych relacjach z braćmi Pawlickimi. Czy starszy z nich bał się przyjścia Duńczyka? Kapitan Falubazu przyzna szczerze, na co stać jego zespół.

Rafał Okoniewski

Karierę zakończył po sezonie 2020 i od tego momentu pracował głównie jako jeden z członków sztabu szkoleniowego oraz indywidualnie z zawodnikami. Ten rok będzie jednak dla niego wyjątkowy, ponieważ rozpocznie przygodę w zupełnie innej roli - trenera głównego Fogo Unii Leszno. Jak się okazuje, decyzja ta nie została podjęta od razu, ale więcej o tym w samym Magazynie PGE Ekstraligi. Wiele osób zastanawia się, jakim szkoleniowcem będzie Rafał Okoniewski i od kogo czerpie wzorce. Możemy zdradzić, że jedną z takich osób jest Stanisław Chomski.

Zadanie 44-latek nie będzie miał łatwe, bo przecież obejmuje stanowisko po Piotrze Baronie, który czterokrotnie sięgał z wielkopolską ekipą po drużynowe mistrzostwo Polski. Nowy trener otoczył się jednak fachowcami, którzy pomagają mu w prowadzeniu drużyny. Unię czeka trudne zadanie, ale jak sam przyznaje, lubi wyzwania. Dodatkowo opowie, na co tak naprawdę stać jego podopiecznych. Czy jest to wyłącznie walka o utrzymanie?

W zeszłym sezonie w Lesznie sporo mówiło się o przygotowaniu toru. Niezadowolony z jego stanu był Janusz Kołodziej, który miał nawet doprowadzić do zwolnienia Jana Chorosia, dotychczasowego toromistrza. Jak zdradził Okoniewski, nie chciałby, aby teraz stały uczestnik TAURON SEC ponownie odpowiadał za prace z nawierzchnią, ponieważ jest on od czegoś innego, a dokładnie jazdy na motocyklu. Mistrz Europy juniorów z 1998 oraz 1999 roku przyzna także, o którego żużlowca miał obawy w kontekście przygotowania. Nie zabraknie również tematu Damiana Ratajczaka i jego wyjść spod taśmy.

Mads Hansen

Przed Duńczykiem pierwszy sezon w PGE Ekstralidze, a jednocześnie ostatni w roli zawodnika do 24. roku życia. Na pewno czeka go niełatwa przeprawa w barwach Tauron Włókniarza Częstochowa. Co więcej, oprócz swojego nowego domowego toru, w najlepszej żużlowej lidze świat zna jeszcze wyłącznie owal w Zielonej Górze. Czy to może być spory kłopot i czy obawia się o swój pierwszy rok w elicie?

Skąd w ogóle wybór częstochowskiej ekipy? 23-latek wprost zdradzi, jakie ma oczekiwania. Mads Hansen opowie również o swoich przygotowaniach do nadchodzących rozgrywek. Co ciekawe po raz kolejny postawił na nietypowy wybór mechanika, a jego nazwisko zdradzi w trakcie Magazynu PGE Ekstraligi. Czy to przyniesie sukces?

Początek Magazynu PGE Ekstraligi w czwartek, 14 marca, o godz. 13:00. Player z transmisją będzie dostępny na WP SportoweFakty

Czytaj także:
Jego bus ma 777.000 kilometrów przebiegu i to jeszcze nie koniec!
Mówi o możliwej rewolucji w polskim sporcie. Staniemy się światowym gigantem!

Komentarze (2)
avatar
semper_celinelis
14.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Obawiać to się trzeba Celiny w Motorze. Chłop może i potrafi wystartować, ale od wejścia w 1łuk jak dziecko we mgle. Bańbor może nie wygra startu, ale wygra bieg. Celina wygra start, ale biegu Czytaj całość
avatar
Rache
13.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Przemyslaw Pawlicki juz byl liderem w ekstralidze.W GKM Grudziadz.