Informacje o uzgodnieniu warunków z reprezentantem Polski jako pierwszy podał serwis ototorun.pl. Choć władze klubu nie chcą oficjalnie komentować sprawy, to już ich otoczenie jest bardziej skore do zwierzeń. Skuteczna okazała się taktyka toruńskich działaczy, którzy rozmowy z Patrykiem Dudkiem zostawili sobie na sam koniec negocjacji. Zawodnik chciał zostać w swoim dotychczasowym klubie, a jednocześnie przerwać spekulacje, więc zgodził się podpisać kontrakt na zasadach, które nie są codziennością dla innych gwiazd.
Z naszych informacji wynika, że władze Apatora powtórzyły rozwiązanie, które nie tak dawno zastosowały w przypadku choćby Wiktora Lamparta. Z racji tego, że do dyspozycji Dudka też były spore pretensje, to zaproponowano rozwiązanie, w którym duża część wynagrodzenia jest uzależniona od dyspozycji samego zawodnika.
Jeśli Dudek wróci do najwyższej formy i regularnie będzie zdobywał powyżej 2,00 pkt/bieg, to jest w stanie utrzymać znakomite warunki dotychczasowego kontraktu. Jeśli jednak w 2025 roku powtórzy równie słaby sezon jak ostatni, to nie będzie mógł liczyć na taryfę ulgową i jego wynagrodzenie będzie znacznie mniejsze. Przypomnijmy, że dotychczasowy kontrakt Dudka w Apatorze jest szacowany na milion złotych za podpis oraz 10 tysięcy złotych za każdy zdobyty punkt i jest jednym z najwyższych w PGE Ekstralidze.
ZOBACZ WIDEO: Słaby sezon 2023 Patryka Dudka. Jak odbudować jego formę?
W przypadku Lamparta torunianie jako kryterium zastosowali średnią po zakończeniu rundy zasadniczej i można się domyślać, że podobne rozwiązanie będzie kluczowe przy liczeniu wynagrodzenia Patryka Dudka.
W ten sposób można powiedzieć, że Apator - przynajmniej w teorii - ma już gotowy skład na sezon 2025, a klub będzie bił się wtedy o mistrzostwo Polski. Poza Dudkiem, swoje kontrakty już wcześniej przedłużyli Emil Sajfutdinow i Robert Lambert. Kilka miesięcy temu informowaliśmy o tym, że klub wstępnie porozumiał się także w sprawie transferu Taia Woffindena. W tej sprawie wiele zależy od postawy zawodnika w tegorocznej PGE Ekstralidze. W kolejnym sezonie zawodnikiem U24 w Apatorze znów miałby być Wiktor Lampart.
W obecnej sytuacji nie do pozazdroszczenia jest sytuacja Pawła Przedpełskiego. Wychowanek Apatora został niedawno kapitanem drużyny, ale tylko wyjątkowy zbieg okoliczności mógłby sprawić, że za rok wciąż reprezentowałby barwy macierzystego klubu.
Czytaj więcej:
Cegielski: Wszyscy chcą dokopać zawodnikom
Podwyżka? Nie, dodatek inflacyjny