Żużel. Nicki Pedersen rozdawał prezenty rywalom niczym Święty Mikołaj

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
zdjęcie autora artykułu

Oceniamy zawodników po meczu 7. rundy Metalkas 2. Ekstraligi, w którym Abramczyk Polonia Bydgoszcz pokonała na wyjeździe Texom Stal Rzeszów (33:21). Mecz przerwano po dziewiątym biegu ze względu na opady deszczu.

Noty dla zawodników Texom Stali Rzeszów:

Marcin Nowak 2. Nie był to występ ani zły, ani jakiś rewelacyjny. Z pewnością Nowaka stać na więcej, co potwierdzają statystyki, ale w niedzielę przy ulicy Hetmańskiej było po prostu tak sobie.

Krystian Pieszczek 2. Miał imponujące starty i już na pierwszych metrach zdecydowanie odjeżdżał spod taśmy. Nie potrafił jednak tego wykorzystywać, bo momentalnie na wyjściu z pierwszego wirażu dawał się wyprzedzać. Miał potencjał na dziewięć punktów, a skończyło się na tym, że pokonał tylko juniora gości.

Jacob Thorssell 6. Szwed czuł się na tym trudnym owalu niczym ryba w wodzie. W pierwszym biegu wykorzystał błąd Huckenbecka i szybko wjechał przed swojego rywala, z kolei w drugim starcie musiał odpierać ataki Lyagera. Jego pewna jazda na pewno była największym pozytywem w ekipie Pawła Piskorza i może żałować, że ten mecz przerwano. Do statystyk wpadnie jednak oficjalnie komplet.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Janowski, Holloway i Cegielski

Jesper Knudsen 1. W Rzeszowie wiążą z nim bardzo duże nadzieje, o czym świadczy długoletnia umowa z tym żużlowcem. Na trudnym terenie w niedzielę nie sprostał oczekiwaniom i zawiódł totalnie. Trudno szukać jakichkolwiek pozytywów, bo Duńczyk jedyne co zebrał, to masę szprycy na swój kevlar.

Nicki Pedersen 1. Duńczyk swoje najlepsze lata ma dawno za sobą i co do tego nie ma wątpliwości, to jednak w Metalkas 2. Ekstralidze miał być jedną z gwiazd, a często musi oglądać plecy młodszych kolegów. W niedzielę popełniał błędy jak nowicjusz. Odjeżdżał za szeroko od krawężnika albo kurczowo pokonywał wiraże. Goście nie mogli odmawiać takim prezentom.

Jakub Poczta 1. W jednym z wyścigów bardzo fajnie dokleił się do krawężnika i dojechał do Krystiana Pieszczka, ale nie potrafili tego wykorzystać, bo Andreas Lyager minął ich równie szybko.

Wiktor Rafalski 2. Wygrał wyścig młodzieżowy i przez jakiś czas wiózł za plecami Kaia Huckenbecka w szóstym wyścigu.

Bartosz Curzytek bez oceny. Na torze pojawił się tylko podczas obchodu.

Noty dla zawodników Abramczyk Polonii Bydgoszcz:

Kai Huckenbeck 5. Bardzo dobre zawody Niemca, choć w pierwszym biegu nie uchronił się od błędu, który wykorzystał rywal. Później szalał przy ulicy Hetmańskiej - w szóstym wyścigu na jednym okrążeniu przedarł się z czwartej pozycji na drugą, a później od początku rywale musieli oglądać jego plecy.

Tim Soerensen 3. Widać było, że wychował się na trudnych duńskich torach. Próbował szarpać, pokonał Pedersena i Nowaka, więc jego pięć punktów, jak na zawodnika U24 jest zadowalającym rezultatem.

Mateusz Szczepaniak 2. Jeden z dwóch polskich seniorów w kadrze Tomasza Bajerskiego pojechał słaby mecz. Wyjazd jest wyjazdem, ale pokonał tylko Jakuba Pocztę i Jespera Knudsena. Zdecydowanie do zapomnienia jest dla niego ten wyjazd do Rzeszowa.

Andreas Lyager 5. Kolejny, który udowodnił, że na rzeszowskim owalu można ścigać się bez problemów. Duńczyk w trzech startach przegrał tylko raz, kiedy to musiał uznać wyższość Thorssella. W każdym wyścigu jednak mocno naciskał, jeśli znajdował się za plecami rywala. I był bezlitosny, kiedy tak, jak Pedersen, ktoś zostawiał mu sporo miejsca przy krawężniku.

Krzysztof Buczkowski 6. Dwa starty i w jednym musiał się sporo napracować, aby wyprzedzić Nickiego Pedersena. Duńczyk jednak w niedzielę rozdawał prezenty, a jednym z tych, którzy takowe otrzymali i wykorzystali był właśnie Buczkowski.

Franciszek Karczewski 2. Trudno cokolwiek powiedzieć o jego występie. W biegu młodzieżowym pokonał Pocztę, by w czwartym starciu z nim przegrać.

Olivier Buszkiewicz 3. O ile w biegu młodzieżowym wydawało się, że Buszkiewicz będzie faworytem, ale musiał uznać wyższość Rafalskiego, tak świetną robotę wykonał on w siódmym biegu. Jego zwycięstwo nad Pieszczkiem i Nowakiem pozwoliło gościom odskoczyć na osiem oczek, co było kluczowe w kontekście ryzyka przedwczesnego zakończenia widowiska.

Franciszek Majewski bez oceny. Wyjechał na tor raz i upadł w trudnych warunkach. Z racji, że mecz zaliczono po dziewięciu biegach, to jego udział nie został uwzględniony.

SKALA OCEN: 6 - fenomenalnie 5 - bardzo dobrze 4 - dobrze 3 - przeciętnie 2 - słabo 1 - bardzo słabo

Czytaj także: - Wpadł na dopingu i tłumaczy się. Winny... ząb mądrości - Kiedyś jeżdżono na kartofliskach i nikt nie płakał? Zawodnik KS Apatora komentuje

Źródło artykułu: WP SportoweFakty