Po znakomitej rundzie zasadniczej i bezpośrednim awansie do półfinału Vastervik Speedway liczyło na awans do drugiego z rzędu finału Bauhaus-Ligan. W półfinale lepsza okazała się jednak broniąca mistrzowskiego tytułu Dackarna Malilla. Wobec tego zespół z regionu Kalmar musiał obejść się smakiem i zmagania w lidze szwedzkiej zakończył na trzecim miejscu (nie odbywa się dwumecz przegranych z półfinału).
Bezsprzecznym liderem Vastervik był Robert Lambert, który dołączył do tego zespołu przed tym sezonem. Brytyjczyk będący na dobrej drodze do zdobycia srebrnego medalu w Indywidualnych Mistrzostwach Świata wystartował w 15 spotkaniach, zdobywając 180 punktów i 14 bonusów. Dało mu to znakomitą średnią biegową 2,553, drugą najwyższą w karierze w tej lidze (lepszy był w 2020 z rezultatem 2,725 - przyp. red.).
Przywożący średnio w meczu 12 punktów Lambert zakończy ten rok jako numer dwa Bauhaus-Ligan. Wyższym wynikiem legitymuje się tylko Bartosz Zmarzlik z Lejonen Gislaved (2,773).
26-latek poinformował w piątkowe południe, że pozostaje w Vastervik Speedway na przyszły sezon, dodając, że ma poczucie niedosytu i misję, jaką jest poprowadzenie swojego zespołu do drużynowego mistrzostwa Szwecji, na które czeka od 2005 roku. "Moja misja jest jasna" - przekazał Lambert na oficjalnym koncie na Instagramie.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Bajerski, Jabłoński i Przedpełski