TO BĘDZIE HIT. Grand Prix Challenge w Pardubicach. Niesamowicie ważne zawody, w których można wywalczyć przepustkę do cyklu indywidualnych mistrzostw świata. W piątkowym turnieju o awans do niego powalczy aż czterech Polaków. O cztery miejsca, które zapewnią w następnym sezonie jazdę wśród najlepszych żużlowców świata przystąpią Przemysław Pawlicki, Patryk Dudek, Dominik Kubera i Kacper Woryna.
Tu BĘDĄ MARZYĆ O SENSACJI. Orlen Oil Motor Lublin - Betard Sparta Wrocław. Nie ma co ukrywać, że goście będą potrzebowali cudu, żeby odrobić straty z pierwszego domowego spotkania. Mistrz pokazał na Stadionie Olimpijskim wielką klasę i do rewanżu może podchodzić z dużym spokojem. Bartosz Zmarzlik i spółka mają tytuł na wyciągnięcie ręki. W swojej twierdzy muszą zdobyć zaledwie 43 punkty.
TAM BĘDĄ LECIAŁY ISKRY. KS Apator Toruń - ebut.pl Stal Gorzów. Podobnie jak w starciu o złoty medal, to goście zwyciężyli w pierwszym spotkaniu o trzecie miejsce. Torunianie są blisko powtórzenia wyniku z poprzednich rozrywek. Mają w zasadzie wszystko w swoich rękach, bo gorzowianie są mocno pogubieni w ostatnich tygodniach. Będzie również to bardzo sentymentalne starcie, gdyż z Motoareną pożegna się Paweł Przedpełski, za to po sezonie ze Stali odejdzie Szymon Woźniak.
ZOBACZ WIDEO: Finansowe eldorado? Gwiazda ligi wprost o swoich zarobkach
OD TYCH ZAWODNIKÓW BĘDZIE DUŻO ZALEŻEĆ. Oprócz Polaków faworytami Grand Prix Challenge w Pardubicach będą Anders Thomsen i Max Fricke. Reszta stawki naprawdę nie porywa, choć pewnie trzeba spodziewać się jak co roku jakiejś niespodzianki. O życiowy sukces w Czechach powalczą również Rasmus Jensen, Brady Kurtz czy Jaimon Lidsey. Oni jeszcze w cyklu SGP nie byli.
LICZBA - 3. Historia żużla w Lublinie była przez wiele lat mocno wyboista. Obecnie wszystko jednak jest w jak najlepszym porządku, o czym świadczy fakt, że Motor jest o krok od trzeciego tytułu mistrza Polski z rzędu. W erze PGE Ekstraligi tylko Fogo Unia Leszno dokonała tej sztuki.
Czytaj także: