Polski klub ma wobec niego długi. "Czekam na resztę, którą mi obiecano"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kevin Juhl Pedersen
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kevin Juhl Pedersen

- Zdecydowanie mogłem zdobywać więcej punktów, gdybym mógł myśleć tylko o jeździe, a nie o tym, kiedy dostanę wypłatę - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty, były już zawodnik Kolejarza Opole - Kevin Juhl Pedersen.

Konrad Cinkowski, WP SportoweFakty: W ostatnim czasie wiele mówiło się na temat sytuacji OK Kolejarza Opole. O zaległościach finansowych głośno wypowiedzieli się: Emil Breum, Paweł Miesiąc i Tomasz Orwat. Wobec ciebie klub też miał poślizg z wypłatami?

Kevin Juhl Pedersen, nowy zawodnik Trans MF Landshut Devils: Tak, Kolejarz miał wobec mnie dług przez cały sezon.

Prezes klubu Zygmunt Dziemba zadeklarował, że wszystkie należności zostały wypłacone zawodnikom. Możesz to potwierdzić, że jesteś już na zero z Kolejarzem?

Nie, bo dostałem tylko wypłatę za punkty, które zdobyłem dla zespołu, więc czekam wciąż na resztę, którą mi obiecano. Klub jednak zapowiedział, że wszystko zostanie wypłacone, kiedy tylko pojawią się pieniądze.

ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców

Z perspektywy czasu uważasz, że transfer do Kolejarza był dobrą decyzją?

Tak, bo poza aspektem finansowym, to było naprawdę świetnie, szczególnie moi koledzy z drużyny oraz kibice.

W Krajowej Lidze Żużlowej odjechałeś nieco więcej biegów, niż w 2023 roku. Zdobyłeś więcej punktów, a także osiągnąłeś lepszą średnią biegową. Jesteś zadowolony ze swoich rezultatów, czy uważasz, że było cię stać na więcej?

Zdecydowanie mogłem zdobywać więcej punktów, gdybym mógł myśleć tylko o jeździe, a nie o tym, kiedy dostanę wypłatę.

Przez całą rundę zasadniczą jechałeś w miarę równo, ale w play-offach czegoś zabrakło - w Opolu wywalczyłeś tylko 3 punkty, w Gnieźnie 5. Co się wtedy stało?

Jeździłem na używanych silnikach oraz sprzęgłach, które nie były serwisowane. W mojej głowie bardziej krążyły wtedy myśli, jak znaleźć pieniądze na to, by zatankować samochód na drogę powrotną.

Na sezon 2025 zdecydowałeś się ponownie zmienić klub w polskich rozgrywkach i podpisałeś kontrakt w Trans MF Landshut Devils. To była dla ciebie jedyna opcja, czy miałeś więcej ofert?

Miałem kilka opcji, ale wybrałem klub, o którym wiem, że ma kontrolę nad swoimi finansami i płaci zawodnikom na czas.

Swoją drogą, to w Landshut zaliczyłeś jeden z dwóch najsłabszych występów ligowych w tym sezonie.

Tak, ale to było spowodowane problemami sprzętowymi, jednak czułem się bardzo komfortowo na torze. Dlatego też po sezonie udałem się tam na zawody towarzyskie i czuję, że kolejny sezon będzie naprawdę dobry.

W nowym zespole nie będziesz jedynym zawodnikiem U24, bowiem działacze zakontraktowali również Leona Flinta. Jak zapatrujesz się na rywalizację o skład?

Leon to dobry zawodnik, z którym ścigałem się dwukrotnie i tyle też razy go pokonałem. W tym na jego ziemi - w Cardiff.

Myślisz, że znajomość torów ligowych może być twoją przewagą nad Brytyjczykiem?

Na pewno, bo mam za sobą trzy pełne sezony w polskiej lidze i dobrze znam już te owale, na których będziemy się ścigać w przyszłym roku. Mam wszystkie dane w notesie, także w kontekście Krakowa, bo jeździłem tam w mistrzostwach Europy do lat 23. Dużo też trenowałem w Gdańsku, gdzie miałem kontrakt w 2021 roku.

To, że zostałeś już zaprezentowany przez klub z Landshut, oznacza, że nie podpisałeś kontraktu w U24 Ekstralidze?

Mam podpisany kontrakt w U24 Ekstralidze. Będę wypożyczony do Landshut, ale wszelkie komunikaty będą w swoim czasie.

Kevin Juhl Pedersen nie żałuje transferu do Kolejarza
Kevin Juhl Pedersen nie żałuje transferu do Kolejarza

Wszystko wskazuje na to, że przyszły sezon będzie czwartym i zarazem ostatnim w historii U24 Ekstraligi. Działacze chcą likwidacji tych rozgrywek, bowiem nie jest ona opłacalna. Co ty sądzisz na ten temat, jako zawodnik, który dużo zyskał na powstaniu tej ligi?

Na pewno wielka szkoda, bo U24 Ekstraliga jest miejscem dla młodych chłopaków, by się zaprezentować. Jednak w pełni rozumiem, że to spory wydatek dla klubu.

Na początku maja zaliczyłeś koszmarny wypadek w Moorwinkelsdamm. Patrząc na nagranie z tej kraksy, można powiedzieć, że miałeś ogromne szczęście, że to się nie skończyło poważnymi urazami...

Faktycznie, bo cały wypadek zakończył się dla mnie "tylko" pęknięciem jednego z kręgów szyjnych. To chyba zasługa tego, że byłem w naprawdę dobrej formie fizycznej.

Szybko wróciłeś do ścigania, bo zaledwie po 23 dniach. Lekarze nie zalecali dłuższej przerwy?

Przez cały proces leczenia byłem w stałym kontakcie z lekarzami i fizjoterapeutami, więc kiedy tylko oni wydali zgodę, to wsiadłem na motocykl.

A rodzina po całym zdarzeniu nie namawiała cię do tego, by odpuścić jazdę na żużlu?

Nie, absolutnie. Cała rodzina wspierała mnie w stu procentach i pozwoliła mi wrócić do tego, co kocham.

Jakie cele wyznaczasz sobie na sezon 2025?

Chcę się zakwalifikować do cyklu Tauron Speedway Euro Championship, być w gronie najlepszych zawodników U24 Ekstraligi, a także znaleźć się w czołowej piątce mistrzostw Danii. Ponadto moim celem jest pomoc swoim drużynom w Bauhaus-Ligan i SpeedwayLigaen wywalczyć awans do play-offów.

***

O komentarz w sprawie sytuacji finansowej OK Kolejarza Opole poprosiliśmy już wcześniej Grzegorza Grabalskiego, dyrektora do spraw marketingu. Poniżej prezentujemy jego odpowiedź.

- Z tego, co mi wiadomo, wszystkie tematy dotyczące płatności zostały rozliczone. Nawet na stronie klubowej prezes dawał oświadczenie, w którym informował, że wszystkie płatności kontraktowe zostały uregulowane względem zawodników (więcej na ten temat TUTAJ). Nic więcej poza tym nie będziemy raczej płacić - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.

Komentarze (2)
avatar
Masło Budyń jak marzenie
39 min temu
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To Opole to naprawdę dramat 
avatar
Rysio-z-Klanu
1 h temu
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Grabalski nadaje jak katarynka. Wciąż ten sam wyuczony na pamięć slogan, obojętnie jaki zawodnik narzeka na zaległości ze strony Kolejarza.