Obecny na obradach był, chociażby Dariusz Wróbel. Nie było z kolei prezydenta Jacka Wójcickiego, co mocno zbulwersowało samych radnych, którzy wielokrotnie to zaznaczali (więcej TUTAJ).
W trakcie sesji głos zabrała radna Paulina Szymotowicz, która przez blisko 20 minut odczytywała list od mieszkańców. W nim zawarto wiele zarzutów w kierunku samego klubu. - Powiedzmy to bez ogródek: plan naprawczy Stali opiera się na “dojeniu miasta” - napisano.
Zdaniem autorów wcześniej wspomniany plan opiera się na coraz większych przepływach pieniędzy mieszkańców miasta do Stali Gorzów S.A. W ich ocenie niedopuszczalne jest przerzucanie na radnych szans jego powodzenia. - Czytając załączniki do porozumień, nie sposób odnieść wrażenia, że miasto i radni są wręcz zakładnikami planu naprawczego - stwierdzono.
ZOBACZ WIDEO: Czy to powód słabszej formy Janowskiego? Zawodnik odpowiada
Co więcej, ich zdaniem Stal w 2024 roku, a może nawet wcześniej, została zniszczona przez osoby wchodzące w skład zarządów spółki, a nie tylko Waldemara Sadowskiego. Winna jest też rada nadzorcza spółki, która niewystarczająco kontrolowała działalność zarządu oraz sami akcjonariusze, przez brak nadzoru właścicielskiego nad działalnością spółki i troski o majątek spółki.
W trakcie obrad radni zadali dziesiątki pytań, na które starał się odpowiadać Dariusz Wróbel. Nie wszystkie jego wypowiedzi były jednak dla przedstawicieli miasta wystarczające. Nie da się nie odnieść wrażenia, co zresztą zaznaczała część radnych, że trudno zorientować się w całej sprawie związanej z ebut.pl Stalą, a niewyjaśnionych kwestii jest mnóstwo.
Warto podkreślić, że podczas piątkowej sesji nie zostaną podjęte żadne oficjalne decyzje. Te mają zapaść we wtorek.