Opolanie po pierwszym treningu (zdjęcia)

Nie w Rawiczu, jak planowano, a na własnym torze trenowali w piątek zawodnicy opolskiego Kolejarza. Pierwsze jazdy okazały się możliwe dzięki ładnej pogodzie i sprawnej pracy toromistrza. Zawodnikom sporo trudności sprawiała zmodyfikowana w zimie nawierzchnia.

W tym artykule dowiesz się o:

Spreparowanie owalu przy Wschodniej nie było łatwym zadaniem. Jeszcze w środę na stadionie zalegał śnieg, a nawierzchnia przypominała błoto. Dzięki wiosennej pogodzie i uciążliwej pracy toromistrza Tadeusza Zazuli tor stał się zdatny do użytku.

Dawna polewaczka służyła jako ubijarka...

Opolanie trenowali w okrojonym składzie. Zabrakło przede wszystkim Adama Czechowicza i Dawida Cieślewicza. Pierwsze kółka kręcili natomiast Michał Mitko, Christian Ago, Tomasz Wolniewicz oraz Marcin Piekarski. Na przyczepnym owalu zawodnicy mieli problemy z płynnym pokonywaniem łuków. Najodważniej poczynał sobie Ago, dla którego były to pierwsze tegoroczne jazdy. - Temperatura w Szwecji oscyluje w okolicach 5 stopni Celsjusza i większość torów nie jest jeszcze przygotowana - powiedział Ago i podkreślił, że nawierzchnia podczas piątkowych zajęć sprawiła mu dużo kłopotów. - To najtrudniejszy tor, na jakim kiedykolwiek startowałem. Ale z dnia na dzień warunki powinny się poprawiać. Najgorsze już za nami.

Christian Ago w czasie rozgrzewki

W podobnym tonie wypowiadał Mitko, który wcześniej trenował w Rybniku. - Nie można z tych jazd wyciągać daleko idących wniosków. To była bardziej walka z torem niż ściganie - mówił wychowanek RKM-u. - Lecz jutro nie będzie już taryfy ulgowej.

Michał Mitko miał problemy z płynnym pokonywaniem łuków

Opolanie kolejne zajęcia odbędą w sobotnie południe. W poniedziałek do zespołu dołączy trójka Rosjan: Ilia Bondarenko, Roman Ivanov oraz Igor Kononov. - Igor przebywa w Berlinie, gdzie rywalizuje o podium mistrzostw świata w Ice Speedway'u. Ale w przyszłym tygodniu będzie już z nami. Podobnie jak Ricky Kling - tłumaczył prezes Jerzy Drozd. We wtorek Kolejarz zmierzy się w pierwszym tegorocznym sparingu. Rywalem będzie Olymp Praga.

- Potraktujemy ten mecz jako przetarcie przed ligą. Zawodnicy nie pojadą na pełnym ryzyku. Nie ma sensu, by ktoś odniósł kontuzję przed rozpoczęciem rozgrywek. Choć każdy będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony, bo walka o miejsce w składzie trwa. Liczę, że na stadion tłumnie przyjdą spragnieni żużla kibice- zakończył Drozd.

Mitko i Piekarski w rozmowie z trenerem Andrzejem Maroszkiem

Źródło artykułu: