Watt liczy na starty w SGP do końca sezonu

Najprawdopodobniej Davey Watt zastąpi Emila Sajfutdinowa w czterech ostatnich turniejach Grand Prix w sezonie 2010. Australijczyk wystartował już w tym roku w turnieju w Cardiff, gdzie zgromadził 6 punktów.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

Sajfutdinow w tym sezonie na pewno nie wystartuje już w GP z powodu kontuzji ręki, jakiej nabawił się w sobotnim turnieju w Mallili. Pierwszym rezerwowym cyklu jest Piotr Protasiewicz, który jednak po rozczarowujących występach w Kopenhadze i Toruniu (również zastępował Rosjanina) zdecydował zrezygnować z cyklu i nic nie wskazuje na to, że zmienił zdanie. Kolejny na liście jest Australijczyk Davey Watt.

- Byłoby świetnie, gdybym to był ja - powiedział Watt. - Nic oficjalnie nie słyszałem, ale Pepe wysłał mi wiadomość przed Cardiff, że nie chce już nigdy ścigać się w SGP. Jeśli dostanę szansę, by jeździć do końca sezonu, będę zachwycony - powiedział na łamach speedwaygp.com.

- Emil to bardzo widowiskowy jeździec i nie mam zamiaru próbować go zastąpić. Zamierzam robić wszystko po swojemu, zdobywać punkty, cieszyć się jazdą i byciem w GP. Na pewno nie mam zamiaru być tylko uzupełnieniem stawki. Cardiff udowodniło, że mogę wygrywać biegi w trudnych warunkach. Jeśli będę mógł robić to trochę częściej w GP, będę niezwykle szczęśliwy - zapewnił Australijczyk.

Davey Watt w tym sezonie w lidze polskiej reprezentuje I-ligowy GTŻ Grudziądz, na Wyspach Brytyjskich ściga się dla Poole Pirates, w Szwecji - Lejonen Gislaved.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×