W piątek podczas spotkania z dziennikarzami prezydent Rafał Bruski przedstawił plan szczegółowych wydatków miasta na sport zawodowy w latach 2008-2010. Jednym z największym beneficjentów była oczywiście I-ligowa Polonia. Spadkowicz pochłonął sumę ponad sześciu milionów złotych. Złożyły się na to środki z wydziału promocji oraz miejskich spółek - MWIK i KPEC.
Jednak prawdopodobnie w spółce szykują się zmiany personalne. Tym bardziej, że oczekiwania klubu różnią się od propozycji miasta. W roku 2011 Ratusz chce przeznaczyć na spółkę 1.600.000 złotych. Tymczasem prezes Jacek Wojciechowski oczekuje pomocy w wysokości 4.233.000 złotych. - Jeszcze w piątek mam zaplanowane spotkanie z obecnym prezesem. Musimy porozmawiać jak mężczyźni. Zdajemy sobie sprawę z tego, że być może nawet do końca naszej kadencji ze środków miejskich trzeba będzie utrzymać Polonię. Szczególnie w tym trudnym I-ligowym sezonie. Na klub planujemy przekazać około 2,5 miliona złotych rocznie. Suma może zwiększyć się w przypadku większych kłopotów - mówi zastępca prezydenta, Sebastian Chmara.
Tymczasem to prawdopodobnie dopiero zalążek większych zmian w spółce. Już wkrótce może zostać rozpisany konkurs na stanowisko prezesa. - Obecnie nie mamy swojego kandydata - dodał Chmara. - W konkursie będzie mógł też wystartować obecny szef. Każdy ma równe szanse. Jednak dopóki nie uzgodnimy pewnych faktów, to nie chcę podawać konkretnych terminów. Na dzień dzisiejszy wszystko pozostaje po staremu.
Na sali konferencyjnej obecny był również Władysław Gollob kreowany przez media na nowego prezesa. W tekście "Bydgoszcz ma kłopot z piłką i żużlem" przedstawiliśmy już informację zastępcy prezydenta o tym, iż na razie nie ma chętnego inwestora, gotowego przejąć pakiet większościowy klubu. Pojawiły się za to inne pomysły.
Najważniejszą informację przekazał prezydent Rafał Bruski. Być może za 2-3 lata, wzorem Torunia żużlowcy Polonii przeniosą się na całkowicie nowy obiekt. - Pracownia urbanistyczna szuka dobrych lokalizacji dla planowanego obiektu - potwierdził Bruski. - Mamy kilka propozycji. Chcemy, żeby nowo powstały stadion był w pełni funkcjonalny oraz nowoczesny. I to niekoniecznie w miejscu, gdzie znajduje się dotychczasowy tor. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie to obiekt na miarę XXI wieku z zadaszonym torem. Już podpytywaliśmy prezesa Komarnickiego jak to wszystko wygląda - zakończył Bruski.