Na pierwszą konfrontację ekipy KS ROW Rybnik w sezonie 2011 wybrała się spora rzesza spragnionych żużla fanów i już na starcie napotkała ich niemiła niespodzianka, bowiem w kasach zabrakło... biletów. Problem jednak rozwiązano i wszyscy mogli spokojnie zobaczyć pierwszą potyczkę Rekinów.
Wrocławianie na test do Rybnika wybrali się bez Macieja Janowskiego, który dzień wcześniej brylował na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Pod jego nieobecność skład Betardu Sparty wsparli Kamil Fleger oraz Ronnie Jamroży.
Dziurawy skład wrocławian szybko wykorzystali gospodarze, którzy od pierwszych biegów przejęli inicjatywę i sukcesywnie powiększali swoją przewagę. Pierwszą mijankę fani żużla w Rybniku zobaczyli dopiero w biegu ósmym, kiedy to na ostatnim łuku debiutujący przed nową publicznością Aleksandr Łoktajew objechał po zewnętrznej Patryka Malitowskiego.
Rosjanin zanotował bardzo dobry występ i już teraz w Rybniku są wiązane z nim ogromne nadzieje. Podobnie jest z Antonio Lindbaeckiem, który był tego dnia najlepszym zawodnikiem tej konfrontacji. Niestety w wywalczeniu kompletu punktów Szwedowi przeszkodził defekt w 11. biegu, kiedy to do triumfu zabrakło mu ostatniej prostej. - No niestety, czasem tak się właśnie dzieje - powiedział po sparingu Lindbaeck, który był jednak bardzo zadowolony ze swojego występu. - Takie wyniki cieszą. Co prawda jest to tylko sparing, ale wynik jest budujący.
Najwięcej emocji kibicom dostarczył bieg 13., w którym to Tomasz Jędrzejak starał się dogonić Łoktajewa i Daniela Pytela. Ostatecznie liderowi Betardu Sparty udało się minąć tylko tego drugiego. - Rybnicki tor zawsze bardzo mi odpowiadał i w tym meczu nie było inaczej - powiedział popularny Ogór, który zapisał na swoim koncie 10 punktów w czterech startach. Zawodnik, który wraca do Sparty, czuje duży optymizm przed nowym sezonem. - Jestem w tym sezonie dobrze przygotowany mentalnie i liczę na dobry sezon - zapowiada Jędrzejak.
Ostatecznie rybnickie Rekiny wygrały 53:37, a zwycięstwo w ostatnim biegu przypieczętował Lindbaeck, który po chwili w bardzo efektowny sposób podziękował fanom przed trybuną krytą. Rybniccy fani niewątpliwie bardzo liczą na postawę Szweda w nadchodzącym sezonie, a ten takimi występami, jak w piątek, może sobie zjednać jeszcze więcej fanów.
Swoje punkty do wygranej dorzucili też dwaj poszkodowani rybniczanie, którzy ulegli wypadkom podczas pierwszej konfrontacji obu drużyn, do których doszło w czwartek. Zarówno jednak Roman Chromik, jak i Andriej Karpow, pojawili się w piątek na torze i zaprezentowali się bardzo poprawnie.
Punktacja:
Betard Sparta Wrocław - 37
1. Piotr Świderski - 9+1 (1,2,2,3,1*)
2. Kamil Fleger (gość) - 3 (0,-,-,2,1)
3. Tomasz Jędrzejak - 10 (3,2,3,-,2)
4. Dennis Andersson - 3+1 (0,1*,1,1,0)
5. Ronnie Jamroży (gość) - 8 (1,3,2,-,2)
6. Patryk Kociemba - 4 (3,u,0,0,1)
7. Patryk Malitowski - 0 (0,0,0,0)
KS ROW Rybnik - 53
9. Daniel Pytel - 5+1 (2*,2,d,1)
10. Andrij Karpow - 9+1 (3,1*,2,3,0)
11. Rory Schlein - 10+1 (1*,1,3,2,3)
12. Roman Chromik - 6 (2,3,1,-)
13. Antonio Lindbaeck - 11+1 (2*,3,3,d,3)
14. Mateusz Domański - 3+2 (1*,-,0,-,u,2*)
15. Aleksandr Łoktajew - 9 (2,3,1,3)
Bieg po biegu:
1. (66,54) Karpow, Pytel, Świderski, Fleger 5:1
2. (68,19) Kociemba, Łoktajew, Domański, Malitowski 3:3 (8:4)
3. (67,18) Jędrzejak, Chromik, Schlein, Andersson 3:3 (11:7)
4. (67,16) Łoktajew, Lindbaeck, Jamroży, Kociemba (u4) 5:1 (16:8)
5. (67,84) Chromik, Świderski, Schlein, Malitowski 4:2 (20:10)
6. (66,50) Lindbaeck, Jędrzejak, Andersson, Domański 3:3 (23:13)
7. (67,86) Jamroży, Pytel, Karpow, Kociemba 3:3 (26:16)
8. (66,42) Lindbaeck, Świderski, Łoktajew, Malitowski 4:2 (30:18)
9. (67,71) Jędrzejak, Karpow, Andersson, Pytel (d2) 2:4 (32:22)
10. (67,12) Schlein, Jamroży, Chromik, Kociemba 4:2 (36:24)
11. (67,93) Karpow, Fleger, Andersson, Lindbaeck (d1) 3:3 (39:27)
12. (67,40) Świderski, Schlein, Kociemba, Domański (u4) 2:4 (41:31)
13. (67,83) Łoktajew, Jędrzejak, Pytel, Andersson 4:2 (45:33)
14. (67,79) Schlein, Domański, Fleger, Malitowski 5:1 (50:34)
15. (67,51) Lindbaeck, Jamroży, Świderski, Karpow 3:3 (53:37)
NCD: w 8. biegu uzyskał Antonio Lindbaeck - 66,50 sek.
na Instagramie 
na Facebooku 
