- To obiecujący, ambitny i bardzo pracowity chłopak. Wcześniej sporo jeździł na crossie i to mu pomaga. O tym, jak bardzo zależy mu na karierze żużlowca, najlepiej niech świadczy fakt, że w okresie zimowym schudł trzynaście kilogramów. Musiał to zrobić, bo kiedy zgłosił się do szkółki miał 15 lat i ważył 74 kilogramy! Z pomocą rodziców i lekarza-dietetyka udało mu się osiągnąć optymalną wagę - powiedział o Bartoszu Bietrackim trener Jacek Woźniak.
Według szkoleniowca bydgoskich juniorów, tylko nieliczni adepci mają szansę na sportową karierę. - Prowadzę szkółkę trzy lata i w tym czasie przewinęło się około stu dwudziestu chętnych. Nie chodzi jednak o to, aby produkować tzw. sztuki. Zostają tylko ci, którzy "czują" żużel i są najbardziej wytrwali - zakończył.
Źródło: Express Bydgoski