Mistrz, mistrz Falubaz - relacja z meczu Stelmet Falubaz Zielona Góra - Unia Leszno

Jakub Sobczak 02.10.2011, 23:25

Stelmet Falubaz po rocznej przerwie powrócił na tron. Zielonogórzanie wygrali w niedzielę w wielkim finale Speedway Ekstraligi z Unią Leszno 52:38 i z nawiązką odrobili czteropunktową stratę z pierwszego spotkania.

W tym artykule dowiesz się o:

Fogo Unia Leszno

PGE Ekstraliga

NovyHotel Falubaz Zielona Góra

Podopieczni Marka Cieślaka w pełni wykorzystali atut własnego toru. Zielonogórzanie rozpoczęli od mocnego uderzenia, po pięciu biegach prowadząc już 20:10. Leszczynianie starali się nawiązać równorzędną walkę z gospodarzami, ale udawało im się to jedynie w pojedynczych wyścigach. Zielonogórzanie byli bezlitośni i sprawili tęgie lanie ustępującym już Drużynowym Mistrzom Polski.

Finał Speedway Ekstraligi na zielonogórskim torze można uznać za całkiem interesujący. W kilku wyścigach dochodziło do naprawdę ładnej walki, zawodnicy wykazywali się swoim kunsztem. Bardzo licznie zasiadająca na stadionie przy ulicy Wrocławskiej publiczność była świadkiem naprawdę ciekawego widowiska.

Najskuteczniejszym jeźdźcem niedzielnego finału był Jarosław Hampel, który na swoim koncie zapisał 15 punktów w sześciu wyścigach. Udanie wtórował mu Janusz Kołodziej, a ambitną walkę starał się nawiązywać Damian Baliński. Z całą stanowczością można powiedzieć, że są to jedyni zawodnicy leszczyńskiej Unii, którzy zasłużyli na ciepłe słowa. Pozostali spisali się raczej przeciętnie.

Wśród zielonogórzan najlepiej zaprezentowali się Piotr Protasiewicz i Greg Hancock, którzy przywieźli po 11 punktów. 10 "oczek" i jednego bonusa zdobył Jonas Davidsson. Bardzo ważne punkty dorzucili Grzegorz Zengota oraz juniorzy. Poniżej oczekiwań wypadł natomiast Andreas Jonsson. "AJ" zaimponował walecznością, ale ostatecznie zdobył tylko 6 punktów.

Falubaz po raz szósty został Drużynowym Mistrzem Polski. Unii nie udało się obronić tytułu, ale trzeba podkreślić, że w obliczu delikatnie mówiąc nie najlepszej swego czasu sytuacji kadrowej w zespole spod znaku Byka sam awans do finału można uznać za wielki sukces.

Zobacz również:

Komentarze po meczu

Stelmet Falubaz Zielona Góra - Unia Leszno 52:38

Unia Leszno - 38

1. Troy Batchelor - 1 (1,0,0,-,0)

2. Adam Skórnicki - 0 (0,-,-,0)

3. Janusz Kołodziej - 12+1 (0,3,3,2,2,2*)

4. Damian Baliński - 6 (2,1,1,1,0,1)

5. Jarosław Hampel - 15 (2,3,2,2,3,3)

6. Tobiasz Musielak - 1 (1,0,0)

7. Kamil Adamczewski - 3+1 (2,1*,0)

Stelmet Falubaz Zielona Góra - 52