Kołodziej dla SportoweFakty.pl: Raczej nie podglądam rywali

- W Tarnowie wiele osób sobie dużo obiecuje. Oczekiwania wśród kibiców są duże. Miejmy nadzieję, że ich nie zawiedziemy i powalczymy o najwyższe laury - mówi zawodnik Tauronu Azotów Tarnów Janusz Kołodziej.

- Do okresu transferowego podchodzę tak, że mało podglądam rywali. Skupiam się na sobie i swojej drużynie. Zdążyłem się jednak trochę mimo wszystko zorientować i jestem przekonany, że rywalizacja w nadchodzącym sezonie będzie ciekawa - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Janusz Kołodziej.

Zawodnik Tauronu Azotów Tarnów twierdzi, że zmiany regulaminowe wpłynęły na budowę zespołu w poszczególnych klubach. - Trochę zmian nastąpiło z powodu różnic regulaminowych. Wydaje mi się, że wszystkie drużyny są przez to nieco osłabione. Generalnie powinno być jednak bardzo interesująco, aczkolwiek na wszystkie pytania będzie można odpowiedzieć dopiero w sezonie - tłumaczy.

Kołodziej już teraz jest świadomy, że po okresie transferowym apetyty tarnowskich kibiców zostały mocno rozbudzone. - Czy chcemy jechać o mistrzostwo Polski? Tak, jak każda drużyna będziemy jechać po swoje. Jeżeli każdy z nas będzie odczuwać radość z jazdy, to będzie naprawdę dobrze. Wiem, że w przypadku spełnienia tego warunku będziemy mogli bardzo wiele osiągnąć - uważa zawodnik.

- W Tarnowie wiele osób sobie dużo obiecuje. Oczekiwania wśród kibiców są duże. Miejmy nadzieję, że ich nie zawiedziemy i powalczymy o najwyższe laury. Życzę swojej drużynie i rywalom, żeby było na co popatrzeć w nadchodzącym sezonie - i dodaje.

Źródło artykułu: