Dobrucki dla SportoweFakty.pl: Zacytuję te słowa przed meczem w Bydgoszczy

Polonia Bydgoszcz będzie pierwszym rywalem Stelmet Falubazu Zielona Góra w sezonie 2012. Trener Drużynowego Mistrza Polski, Rafał Dobrucki jest zadowolony z terminarza Speedway Ekstraligi, ale podkreślił, że zbyt wielu innych opcji losowania nie było.

- Wyjazd do Bydgoszczy to było generalnie jedyne możliwe rozwiązanie jeśli chodzi o pierwszą rundę. W tym roku terminarz jest tak skomplikowany, że losowania naprawdę nie było zbyt wiele. Podyktowane to było różnymi względami, również organizacją Euro 2012. Na układ kalendarza złożyło się ponadto wiele innych czynników. Losowanie było mocno okrojone i wiele spotkań było po prostu wyznaczonych z klucza. Beniaminek na przykład zawsze pierwszy mecz musi jechać u siebie, pierwszymi meczami nie mogą być spotkania derbowe. Losowości było niewiele. Terminarz wszyscy zgodnie przyjęli. Dla Stelmet Falubazu jest to dobry kalendarz. Nie ma to zresztą jakiegoś wielkiego znaczenia - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Rafał Dobrucki.

Mistrz Polski sezon zawsze rozpoczyna od wyjazdu. Zdaniem niektórych o wiele lepiej w sezon wejść meczem na swoim torze. - My akurat nie mieliśmy wyjścia. W innym przypadku mielibyśmy bowiem Lotos Wybrzeże Gdańsk, również na wyjeździe. Nie można więc mieć ani do siebie, ani do losu, ani też do kogokolwiek innego pretensji. Myślę, że to gdzie inaugurujemy rozgrywki nie ma znaczenia. W tym dniu trzeba po prostu być na maksymalnych obrotach i jechać obojętnie gdzie i w jakich warunkach najlepiej jak potrafimy - zaznaczył trener Stelmet Falubazu.

Działacze bydgoskiej Polonii dość buńczucznie wypowiadają się na temat meczu z Drużynowym Mistrzem Polski. Padło nawet pytanie "A kto to jest Falubaz?" - Nie chciałbym komentować tych słów, bo nie mam tego w zwyczaju, a ponadto każdy ma prawo mówić to, co sobie życzy. Niemniej jednak mogę zapewnić, że na pewno nie omieszkam zacytować tego stwierdzenia zawodnikom Falubazu przed meczem - zapewnił Dobrucki.

Zielonogórzanie do meczu w Bydgoszczy podejdą z dość dużym handicapem. Tor na stadionie Polonii doskonale znają bowiem liderzy zespołu spod znaku Myszki Miki, Piotr Protasiewicz i Andreas Jonsson. - Myślę, że będzie to nasz atut - lakonicznie zakończył następca Marka Cieślaka.

Źródło artykułu: