Rafał Dobrucki dla SportoweFakty.pl: Zdrowa rywalizacja dobrze wpływa na rozwój

Zielonogórscy młodzieżowcy uchodzą za jednych z najlepszych w Speedway Ekstralidze. Zdaniem trenera Stelmet Falubazu Rafała Dobruckiego, o ile Patryk Dudek jest czołowym polskim juniorem, o tyle Kacper Rogowski i Adam Strzelec mogą jeszcze zaskakiwać swoją postawą.

- Jeśli chodzi o krajowy żużel, to Patryk Dudek jakby nie patrzeć ma już ustabilizowaną pozycję wśród juniorów i to zarówno na świecie, jak i w Polsce. O pozostałych naszych młodzieżowcach trudno powiedzieć coś konkretnego, bo któryś z nich może wyskoczyć jak przysłowiowy królik z kapelusza i mieć znakomite poszczególne mecze, a nawet cały sezon. Nie chciałbym więc nikogo faworyzować. Każdy ma takie same szanse i możliwości. Wszystko w rękach i głowach tych chłopaków - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Rafał Dobrucki.

Papierowe dywagacje często nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości, ale zdaniem trenera Stelmet Falubazu najsilniejszych teoretycznie juniorów ma Tauron Azoty Tarnów. - Na papierze wydaje mi się, że oczywiście klub z Tarnowa ma bardzo dobrych młodzieżowców. Niestety, już wielokrotnie mogliśmy przekonać się o tym, że jak to się mówi, papier przyjmie wszystko. Co do faktycznej formy, różnie to bywa. Jeśli jednak mówimy o papierowych rozważaniach, to takie jest moje zdanie. 

W sezonie 2011 w zielonogórskiej drużynie trwała rywalizacja o miejsce drugiego juniora. Kacper Rogowski i Adam Strzelec będą ją pewnie kontynuowali również w 2012 roku. - Ta walka o miejsce w składzie motywuje ich do coraz lepszej jazdy, tym bardziej, że w ich przypadku jest to jak najbardziej zdrowa rywalizacja. I tylko temu przyklasnąć, bo już od początku, odkąd mogę to obserwować, zawsze tak było. Oby tak dalej. Obaj ciężko pracują na swoją formę i wyniki, mają tego świadomość i na ten moment to jest najważniejsze - podkreślił "Dobruc".

Zielona Góra od lat słynie ze świetnego szkolenia. W żużlowej szkółce pod okiem Andrzeja Huszczy rozwijają się kolejne talenty. - Z całą pewnością tak jest, ale jeśli chodzi o jakieś szczegóły, to myślę, że trener Huszcza musiałby wypowiedzieć się w tym temacie - zakończył pierwszy szkoleniowiec Drużynowego Mistrza Polski. 

Źródło artykułu: