Coraz bliżej inauguracja sezonu żużlowego w Rybniku. W sobotnie popołudnie na torze przy ulicy Gliwickiej trenowała cała drużyna. Nie było tylko Mathiasa Thornbloma, który przyleci na spotkanie dopiero w niedzielę. Pierwsze kółka na rybnickim owalu kręcił także Mikkel B. Jensen. Duńczyk był zadowolony z treningu oraz pracy swojego teamu.
-To był zapewne pożyteczny sprawdzian. Testowałem dziś trzy moje motocykle. Myślę, że tylko dwa będą nadawały się na jutrzejsze spotkanie. Jeden silnik jest zbyt słaby i nie reaguje na zmieniające się warunki torowe. Jutro może być różnie, bo słyszałem, że ma padać. Potrzebuję więc sprzętu, który będzie można szybko korygować. Wspólnie z moim ojcem wybierzemy coś optymalnego na mecz - wyjaśnia Jensen.
Duńczyk po treningu długo rozmawiał z Oliverem Allenem. Obaj wymieniali uwagi dotyczące toru i ustawienia motocykli.
-Oliver to dużo bardziej doświadczony zawodnik ode mnie, także tego typu rozmowy są bardzo cenne. Póki co uciekam pod prysznic, a potem do mojego kolegi z toru Kacpra Woryny, gdzie wspólnie z jego teamem będziemy oglądać mecz Polska- Reszta Świata. Do zobaczenia jutro na stadionie - zakończył Mikkel B. Jensen.