- Mecz w Toruniu nie będzie łatwy, dlatego cały tydzień intensywnie się do niego przygotowywaliśmy. Andreas Jonsson po spotkaniu w Zielonej Górze został by na drugi dzień potrenować. Chłopcy mieli trochę do poprawienia, bo starty w jego wykonaniu są jak na razie makabryczne, a w żużlu jest to można powiedzieć rzecz najważniejsza. Mieliśmy treningi, w środę i czwartek były eliminacje. Myślę, że będziemy dobrze przygotowani - powiedział przed meczem w Toruniu Rafał Dobrucki.
Trener Stelmet Falubazu miał ostatnio "nosa" do składu zielonogórzan w miejsce Łukasza Jankowskiego wstawiając Aleksandra Loktajewa . - Wszystko przemawiało za tym, żeby postawić na niego. Na treningach był szybki. Po jego czasach było widać, że sprzęt jedzie, a on sam jest mocno zmobilizowany. Nie mogłem mu tego odmówić. Łukasz Jankowski nie jest jeszcze do końca wjechany w sezon. On potrzebuje jeszcze kilku dobrych treningów czy wyścigów żeby było okej. Nie wiem, czy ostatnio Łukasz by sobie poradził. Aleks jest bardzo zmotywowany do jazdy i również dzięki temu zdobył w niedzielę tyle punktów - podkreślił Dobrucki.
Do składu mistrza Polski na mecz w Toruniu powróci stary dobry znajomy kibiców zasiadających na trybunach Motoareny, Rune Holta . - Rune nie był zadowolony, kiedy przed tygodniem powiedziałem mu, że moim zdaniem musi jeszcze popracować nad swoją formą i sprzętem, w związku z czym pojedzie za niego Jonas Davidsson. Przyjął to jednak prawidłowo, rozumie tę sytuację, pracował na treningach. Myślę, że bez zaangażowania ze strony zawodnika wynik sam się nie zbuduje. Na początku sezonu dlatego mamy tyle intensywnych treningów żeby to wszystko dograć. Jak widać jeszcze dużo jest do zrobienia - zakończył szkoleniowiec zielonogórskiego zespołu.