Jarosław Hampel przed GP w Pradze: Sprawdziłem dwa motocykle i mnóstwo ustawień

Dla Jarosława Hampela tor w Pradze jest jednym z ulubionych w kalendarzu Grand Prix. Wystąpił tutaj w sześciu finałach, a w aż pięciu znalazł się na podium. Obecnemu liderowi klasyfikacji zawodów o tytuł IMŚ wciąż jednak brakuje na czeskiej ziemi zwycięstwa. Zawodnik leszczyńskich "Byków" w sobotni wieczór będzie się starał to zmienić, ale sen z powiek spędza mu pogoda, która prawdopodobnie przygotuje tor diametralnie inny niż na piątkowym treningu.

W tym artykule dowiesz się o:

Mimo wszystko 30-letni jeździec był pełen optymizmu, bo sprzęt w czasie próbnych jazd pracował bez zarzutów. - Mogę być zadowolony po tym treningu. Sprawdziłem dwa motocykle i mnóstwo ustawień. Coś udało się wybrać - zakomunikował na wstępie.

Przez cały piątkowy dzień, w Pradze utrzymywała się piękna i słoneczna aura. W nocy przyszło jednak załamanie pogody. Temperatura znacznie zmalała, a od około godziny pierwszej nad ranem co jakiś czas przechodziły rzęsiste ulewy. Brązowy medalista IMŚ zdawał sobie z tego sprawę bowiem z prognozami był na bieżąco. - Bierzemy każdą ewentualność pod uwagę. Faktycznie prognozy nie są najlepsze, zapowiadają solidne opady więc tor może być już zupełnie inaczej przygotowany. Są zatem pewne obawy. Turniej będzie jeszcze większą niewiadomą, a ustawienia testowe nie będą pasowały. Nie dzielmy jednak skóry na niedźwiedziu, zobaczymy co nam przyniesie pogoda, ale na pewno będziemy wspólnie z całym teamem bardzo czujni - mówi.

Na praskiej Markecie mamy zazwyczaj do czynienia z zawodami, gdzie o wszystkim decyduje start. Ciężko więc przypuszczać, że w tym roku pod tym kątem się coś zmieni. - W Pradze moment wyjścia spod taśmy i dojazd do pierwszego łuku jest szczególnie ważny, nad tym tutaj się skupialiśmy i pracowaliśmy. Nam zazwyczaj w Pradze te elementy wychodziły nie najgorzej i życzyłbym sobie żeby tak było również w sobotę - kończy z optymizmem

Z Pragi
Kamil Hynek

Źródło artykułu: