Rafał Szombierski w tym sezonie nie ma wielu okazji do startów. "Szumina" mimo sporych chęci przegrywa rywalizację o miejsce w ligowym składzie Dospel Włókniarza Częstochowa. W miniony czwartek udał się do Krakowa na ćwierćfinał Indywidualnych Mistrzostw Polski. Nie był on dla niego szczęśliwy.
Już w pierwszym swoim starcie wychowanek rybnickiego RKM-u został wzięty w przysłowiową "kanapkę", po czym upadł na tor. Niestety upadek był na tyle groźny, że "Szumina" nie mógł kontynuować zawodów. Najmocniej ucierpiała głowa oraz ręka żużlowca. - We wtorek dowiemy się, jak długo potrwa jego rozbrat z żużlowym motocyklem - informuje Jarosław Dymek, menadżer Dospel Włókniarza. - Wtedy bowiem Rafał udaje się do lekarza i będzie wiadomo coś więcej - dodał Dymek.