Australijczyk związał się kontraktem na przyszły sezon ze szwedzką Vargarną Norrekoping. - Jestem bardzo szczęśliwy, że Vargarna podjęła ryzyko i dała mi szansę - mówi Adam Shields w rozmowie ze speedwaygp.com, po czym dodaje, że... nie jest pewien, czy w maju faktycznie mówił o kończeniu kariery. - Nie jestem pewien, czy kiedykolwiek w ogóle oficjalnie powiedziałem, że kończę karierę. Naprawdę nie potrafię sobie przypomnieć, żebym to mówił i nie pamiętam wywiadu, żebym wspomniał, że to na zawsze.
Na razie nie wiadomo, czy były żużlowiec leszczyńskich Byków będzie się jeszcze ścigał gdzieś poza Elitserien. - Mam w tej chwili zespół w Szwecji i być może to będzie wszystko. Nie mogę powiedzieć "tak, będę się ścigał w Wielkiej Brytanii". Nie wiem, czy jakiś klub będzie mną zainteresowany mające na uwadze to, jak ostatnie sezony w moim wykonaniu wyglądały - tłumaczy żużlowiec, który do maja był jeźdźcem Belle Vue Aces.
Doświadczony żużlowiec nie wyklucza powrotu do ligi brytyjskiej, ale tłumaczy, że teraz jego sytuacja się zmieniła. - Mieszkałem w Anglii przez 10/11 lat. Miałem tam dom, byłem żonaty, ale teraz nie jestem. W zasadzie mieszkam w Polsce (w Lesznie - dop. red.) i nie myślałem o tym, żeby wracać na Wyspy. Nie znaczy to jednak, że nie chciałbym tam jeździć - przyznaje.
Kangur ma nadzieję, że uda mu się wrócić do ścigania na dobrym poziomie. - Jeśli sprawy potoczą się tak jak tego bym chciał, to będę się ścigał na takim poziomie jak jeszcze kilka lat temu, kiedy rywalizowałem prawie codziennie - tłumaczy. - Zacząłem już robić pewne testy, których wcześniej nigdy nie robiłem. Byłem tydzień we Włoszech i wrócę tam niedługo z Joonasem Kylmaekorpim - dodaje.
Źródło: speedwaygp.com