W niedzielę prezes PGE Marmy Rzeszów potwierdziła, że w sezonie 2013 barw jej drużyny nie będzie bronić Greg Hancock. W ekipie z Podkarpacia znalazł się aktualny wicemistrz świata, Nicki Pedersen. Amerykanin nie ukrywa swojego żalu z powodu decyzji Marty Półtorak. - Było naprawdę blisko. Nasze negocjacje przebiegały bardzo gładko i wszystko zmierzało we właściwym kierunku, ale problem z KSM spieprzył całą sprawę. W końcu musieliśmy zerwać negocjacje. Naprawdę szkoda, że tak się stało. Wszystko wyglądało dobrze. Myślałem, że wybrałem najlepszą opcję, a jednak musiałem zacząć wszystko od początku - powiedział "Herbie" dla oficjalnej strony Grand Prix.
Indywidualny mistrz świata z 2011 roku zdradził z włodarzami, których klubów negocjował swój kontrakt. - Na szczęście cały czas odbieram telefony od działaczy, którzy są zainteresowani moją osobą. Prowadziłem rozmowy z Rzeszowem, Wrocławiem, Bydgoszczą, Częstochową, Gnieznem oraz Lesznem. Jestem coraz bliżej podjęcia decyzji, ale cały czas telefony dzwonią.
Greg Hancock jest zawiedziony, że z powodu zmian regulaminowych po raz drugi z rzędu musi odejść z dotychczasowego klubu. - Jestem rozgoryczony tym, że nie będę mógł dłużej startować w Tarnowie. Naprawdę bardzo miło spędziłem tam czas. Nie po raz pierwszy zmiany w regulaminie rozgrywek stawiają mnie w takiej sytuacji, że jestem zmuszony zmienić zespół - stwierdził.
"Herbie" dodał, co w trakcie rozmów z działaczami bywa dla niego najistotniejsze - Pragnę być w drużynie, która będzie walczyć o najwyższe cele. Pieniądze nie zawsze odgrywają najważniejszą rolę. Czasami bardziej liczy się to, jakimi argumentami starają się mnie zachęcać do jazdy i jaki zespół pragną zbudować - zakończył.
Źródło: speedwaygp.com
Władzio magiczny skład wam usupłał w sam raz na spadek hahaha Czytaj całość