Pierwsze diagnozy mówiły o złamaniu kości śródręcza. Jednak po prześwietleniu w gorzowskim szpitalu te informacje się nie potwierdziły. Junior Intaru Lazur jest tylko poobijany.
Według informacji, jakie przekazał nam kierownik zespołu, Paweł Stangret wypadek wyglądał makabrycznie i całe szczęście, że nie skończyło się na poważniejszych obrażeniach. Idziorek próbował ominąć jadącego przed nim Pawła Gwoździa, któremu zdefektował motocykl i uderzył w bandę.